Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek Anity

Ogródek Anity

akanta 20:58, 17 maj 2014


Dołączył: 15 gru 2010
Posty: 2361
Anita1978 napisał(a)

Tutaj wycięte pędy 3 krzewów zaledwie


Tutaj tylko jedno cięcie pod kolcem z lewej strony najbliżej brzegu i tyle !
To się nazywa lekka korekta i nie potrzebnie tyle zieloności tracić.
____________________
Anna - Ogród dla Agusi - zgodnie z naturą
popcorn 21:36, 17 maj 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Ojej, biedne róże
ja mam coś co zwija listki, muszę je jutro poobrywać.. a mszyce najpierw traktuję wodą pod ciśnieniem - jak dziewczyny pisały. A jak mam dość, to pryskam jakimś karate na mszyce czy jak to się tam zwie.
____________________
Mój nowy ogródek
popcorn 21:36, 17 maj 2014


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Anitko, daj znac czy Ci doklikac te roslinki od benexa.
____________________
Mój nowy ogródek
Anita1978 21:57, 17 maj 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
akanta napisał(a)
No nie Anitko jak na moje oko to niekonieczna była aż taka reakcja .Jak widzę to tylko trzeba było poobcinać tylko te przemrożone ciemne pędy i odciąc te marne z zamarłym czubkiem dalej widzę zielone pędy ,one są o.k.i je powinnaś zostawić .I te ciemne z których wyrastają pędy w całkiem dobrej kondycji też zostawić .Troche podziałała bruzdownica ale innych szkodników poza przemrożeniem nie widzę....Boszszsze takie ładne i zdrowe gałęzie ciachnęłaś.Ja poza oczyszceniem tych czubków i pozimowym cieciem korekcyjnym nic bym nie pryskała.Listki zdrowiutkie a pędy się starzeją i czasem marnie wyglądają ale wybija z nich piękny zdrowy pęd i tak samo kwitnie.

Na zdjęciach może nie wyglada to aż tak źle, ale na żywo gorzej...po zimie były cięte, jeszcze tydzień temu wyglądały naprawdę dobrze, ale teraz masakra....od dołu już wyglądały źle, a te zielone przyrosty tez nie były do końca zdrowe...pąki w środku były ju zaschnięte i to była kwestia dni jak zwiedną, poza tym to jest róza okrywowa i wycinanie pojedyńczych zarażonych pędów (lub skubanie) przy takich rozrosnietych i gęstych krzakach nie było możliwe....technicznie, łamały sie inne, te zielone....
Trudno, wycięłam tyle, ale od ziemi wychodzą nowe czerwone pędy, tyle tylko, że niektóre z nich tez już zaatakowane i więdną. Zobaczymy, może odbiją od korzenia....mam taką nadzieje
Nie wszystkie jeszcze ciachnęłam, zrobię eksperyment i te , które zostały spróbuje oskubać, choć to dla mnie prawie niewykonalne - gęste, rozrosnięte krzaki....i tyle kolców, moje ręce wyglądają jak podrapane przez stado kotów....mimo rękawiczek!
____________________
ogródek Anity
Anita1978 21:58, 17 maj 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
popcarol napisał(a)
Ojej, biedne róże
ja mam coś co zwija listki, muszę je jutro poobrywać.. a mszyce najpierw traktuję wodą pod ciśnieniem - jak dziewczyny pisały. A jak mam dość, to pryskam jakimś karate na mszyce czy jak to się tam zwie.

Zobacz na stronie rosarium, tam widziałam takie cos, pisze co to!
____________________
ogródek Anity
Anita1978 22:05, 17 maj 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
agniecha973 napisał(a)
Ojej! Ale wtopy z tymi różami w tym roku. Naprawdę trzeba wyciąć krzaki. Nie pomoże oprysk? Na wszystkich to masz?

Na okrywowych tylko. No tak czasem bywa....Akanta pisze, że za duzo wycięłam, ale te zielone pędy tez były zaschnięte w środku- kwiatów by nie było, a myśle, ze to kwestia dni jakby zwiędłe i opadły. Poza tym nie wiedzy tylko czubki , ale tez w środku krzewu, przy ziemi, no na całym krzewie....
No, ale ty tez miałaś przecież przygodę z różami? Tez miałaś, takie bąble na korzeniach chyba....?
____________________
ogródek Anity
Kasya 22:23, 17 maj 2014


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43929
roze sa okropne pod wzgledem chorob
wszystko je lubi

jak sie chce miec ladne i kwitnace to trzeba pryskac od wiosny nawet jak jeszcze nic nie widac
inaczej to loteria....
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
agniecha973 22:24, 17 maj 2014


Dołączył: 09 lis 2011
Posty: 11946
Anita, ale Ty nie masz tego co ja? U mnie guzowatość korzeni, a u Ciebie jakiś szkodnik, tak? Moje nieuleczalne.
____________________
Agnieszka Wszędzie pięknie, ale u siebie najlepiej / Przedogródek Agniechy973
Anita1978 22:28, 17 maj 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Kasya napisał(a)
roze sa okropne pod wzgledem chorob
wszystko je lubi

jak sie chce miec ladne i kwitnace to trzeba pryskac od wiosny nawet jak jeszcze nic nie widac
inaczej to loteria....

Ja starałam się zawsze robić oprysk jak najpóźniej, jak było widać , że trzeba! A teraz cały tydzień lało i nie patrzyłam w ogrodzie, tylko przez szybę! Tym bardziej na TE ROZE , bo jescze tydzień temu wyglądały super zdrowo! Patrzyłam na inne, co niby wyglądały źle, a teraz maja sie dobrze! Nie wiem czy cos zrozumiałas z mojej enigmatycznej wypowiedzi.....
Nie ma co, najwyżej na jesień posadzę nowe! I tyle!!!
____________________
ogródek Anity
Anita1978 22:30, 17 maj 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
agniecha973 napisał(a)
Anita, ale Ty nie masz tego co ja? U mnie guzowatość korzeni, a u Ciebie jakiś szkodnik, tak? Moje nieuleczalne.

U mnie bruzdownica różana albo zwiot różany, stawiam na zwiot, bo od dołu tez poraziło..... Spoko, już mi przeszło, a byłam wściekła, najwyżej jesienią posadzę inne....
____________________
ogródek Anity
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies