Czyżbyś chłodniej miała?....szukam takiego w kolorze Twojej princesski, do towarzystwa moje rózyczce New Dawn....poczekam, aż u Ciebie się rozwinie, to kolor oblukam
Moja Grandiflora inaczej wygląda ( chyba ,że to nie ona?)...mam dwie,jedna już dawno kwitnie,a druga jeszcze się nie zdecydowała....to samo Vanilki ,jedna już cieszy oczy ,a druga daleko w tyle,ciekawe od czego to zależy?
Julcia,jeszcze raz bardzo dziękuję za chęć podzielenia się carexem,to bardzo miłe
Buziaki zostawiam
Zapomniałam pochwalić ogródek i jak sie wszystko rozrosło
Gabrysiu, Grandiflora miała etykietę podczas kupna, więc nie wiem kto i gdzie się kopnął, albo ja cosik nie tak zrobiłam...już drugi rok z rzędu mi taki numer robi i nie chce kwitnąć tak jak na zdjęciach widziałam...ostatnia jej szansa, a jak nie to pójdzie w drugi kąt ogrodu, tam gdzie jej nikt nie będzie oglądał
...nie ma za co, mam na zbyciu, a sama dostałam go od Ani (Małej Mi)i szczerze dany, bo rośnie jak szalony
Było chłodniej...to fakt. I moja posadzona troszkę w cieniu...
U Malkul już dawno princeska przekwitła a u mnie dopiero zaczyna. Z miesiąc różnicy chyba jest.
No w szoku jestem, że takie różnice czasowe w rozkwicie mogą być?, ale przy New Dawn w zasadzie termin kwitnienia powojnika mi obojętny, bo róża (wprawdzie na razie bez szału) kwitnie non stop, tylko koloru muszę poszukać odpowiedniego, żeby się z resztą nie kłócił