Rysiu, Grzesiu...ja też chodzę Wiesz ile razy na spacery z takim maluchem się wychodzi...

Rysiu na noc pracuje, psa mam w kojcu przy łóżku. Nie piszczy i śpi. O to mi chodziło. Pamiętam jak z Filipem było, cały tydzień piszczał, tęsknił za matką. Słabo wtedy spaliśmy...ten śpi sobie grzecznie

Buziaczki

Pięknie u Ciebie Julciu. A do tego piękne zdjęcia robisz. Moja Karolka mówiła, ze te co u mnie wstawiłaś cudnie zrobione. Nie wiem jak, ale tak ładnie skracasz perspektywę. Musisz mnie nauczyć.

No ja pamiętam Korkę, która w swoim legowisku spała, też przy moim łóżku, ale ja tam musiałam rękę trzymać, żeby mogła poczuć, że ktoś jest z nią...miała chyba 3 miesiące jak zaczęła przesypiać całe noce i w końcu mi ręka nie cierpła
Jak Figo grzecznie śpi to Szczęściarze z Was

Właśnie Z Filipem tak było jak z Twoją Korką. Teraz bardzo sympatyczne zdziwienie mamy

Jak tam pogoda u Was? U nas parno i duszno, ale słoneczko świeci

Matko i córko...remont???!!! Nie zazdroszczę, ale przeżyć trzeba jakoś
Chyba bym wolała : im szybciej tym lepiej...ale czy jest taki ktoś, kto potrafi zagwarantować dwa tygodnie bez deszczu???

Znowu miałam zajęte popołudnie, do książki się zabrać nie mogę...


Miłego wieczoru

Znicz obledny. Gdzie siem kupuje takie cuda?

Julcia, dostaniesz klapsa za narzekanie na trawe, zobaczysz. Pochwal ja bo naprawde ladna jest... Inni maja gorsza