Trochę, to trochę mało powiedziane. Trawy przy ścieżce pięknie się rozrosły i efekt jest.
Jak tak patrzę teraz na zdjęcia, to koło hortensji w rogu powiększyłabym plamę z rozchodnika.
Tam mam hosty, bo jest cień od tymczasowej prowizorycznej drewutni która stoi o 3 lata za długo a rozchodniki wylatują bo mają za mokro i gniją. Na ich miejscu latem sadziłam ciemierniki.
Przepisowo to jak pytałam 5 lat temu w naszej gminie to i przy samej granicy wolno posadzić byle upilnowąć by do sąsiada nie lazło, stąd pasowałoby zachować zdrowy rozsądek...ja jesienią wsadziłam jedną jarzębinę przy samej granicy, ale nie mam pewności, że tak zostanie ( nie wiedziałam gdzie dać ).
Nie wiem czy coś w tym temacie przez te pare lat się nie zmieniło, ale tak było wtedy.
Na działce prywatnej nie ma ściśle wytyczonych granic sadzenia drzew, w ROD jest. Tu misisz uważać, by nasadzenia nie pogorszyły istotnie warunków (np. zacienienie) u sąsiada. Ważne jest także zaśmiecanie liśćmi, przewieszanie gałęzi itp. Choin bym nie sadziła bo sa bardzo ażurowe i regularnie trzeba by było je ciąć by mieć regularny zwarty kształt. Myślę że cisy były by lepsze, możesz między nimi wsadzić cyprysika złocistego np Ivonne. Niżej pociągnęłabym horty bukietowe bo pięknie Ci tam rosną.
Karagana nie zajmuje wiele miejsca zwłaszcza odmiana Walker a jest przesliczna. I jeszcze klony japońskie polecam
Dzięki za info
Właśnie dzisiaj narysowałam sobie wstępne projekty. Nie tylko na tę część idąc za Twoim przykładem że trzeba mieć jakieś plany i marzenia. Czy się zrealizują to już osobma sprawa i tym się nie będę martwiła.
Więc zdecydowałam że jednak choina będzie lepsza bo tam słońce operuje a cisy wolą zdecydowanie cień. Zostawię z boku 3 róże tylko je rozsadzę wzdłuż szpaleru bukszpanowego . a przed choiną będą trawy Variegatus, cyprys ale nie ivonne bo ten za duży rośnie ale Aurea Nana. Z drzew wybrałam kolumnowego dęba który za mną chodzi od dłuższego czasu.
To tak z grubsza mojego planowania.
Z zapotrzebowania roślin mam: róże i Variegatus do rozmnożenia oraz dużo drobnicy też do rozmnożenia: żurawki, trawki itp.
Dokupić muszę choinę, cyprysy i 1 drzewo.
Najgorsze będzie usunięcie tej kupy ziemi, bez koparki nie dam rady.
Hibiskusy dostałam od koleżanek ogrodowiskowych jako siewki, ciekawe czy przetrwały zimę ale dużego szpaleru nie będę robić, wolę je wyprowadzić na pniu.
Raczej nie idę w rośliny krzewiaste bo wymagają dwukrotnego cięcia w sezonie. Zimozielonych potrzebuje mój ogród i trochę drzew, którecteż niełatwo dobrać ze względu ma warunki.