Trudno powiedzieć. U mnie ma ciepło od muru. Każda róża do kwitnienia lubi mokry teren. Na zimę nie okrywam bo nie mam już zwykle jesienią sił, nawet nie kopczykowałam. W tym roku też mało była cięta bo się spieszyłam ze wszystkim w ogrodzie.
Artemis niedługo też będą. Uwielbiam czerwiec różany
I to jest pocieszające. Czekam na anabelki, które powoli pączkują. Chciałam Ci pokazać jak się też ładnie wzmocnił Twój prezent. Bodziszek też przyjął się na liliowcowej, a jego resztka została na piwoniowo-bylinowej. A budleja po przesadzeniu ledwo w powijakach.