Ale te róże będą na obrzeżu, nie pod murem bo tam patelnia straszna, to południowa ściana. Niby róże mrozoodporne mają być. Nie mogę doczekać się wiosny, tak bardzo nie lubię zimy.
To miejsce pod murem jest trudne bo często zalewane, ciekawe co docelowo się sprawdzi.

U mnie Edenka posadzona wiosna na pergoli przy gospodzie dwukrotnie mułem w tym roku zalana nie dość, że przetrwała to jeszcze z metr urosła i na razie nadal zielone liście ma. znaczy się zalewanie im nie przeszkadza. To samo z parenian blue. Dlatego teraz przed chatka zamiast łąki kwietnej posadziłam róże

No tym razem i u mnie sypneło i to nieżle a ja gupio już trawy wyciełam ,po bylinach też przejechałam się sekatorkiem--gwiazdkowy prezencik swędziało aby wypróbować.

Ładnie wyglądają trawy w śniegu . Bedzie wody na wiosnę )

Ale Ci dosypało bieli