Ula równie bezobsługowe jak liliowce są bergenie i hosty dla mnieI irysy syberyjskie też. Te tylko wiosną ściąć, to jedyna robota.

To prawda, ale ściąć to już robota
Tylko liliowców jak nie zetniesz to też będą niezłe. Oprócz nich taki jest tylko bodziszek.
Bergenie oczywiście też mam I czasem nawet nie ścinam.
Za irysami syber mniej przepadam, bo nie umiem chyba ich skomponować, a hosty u mnie jedzą ślimaki a ogród w słońcu, gdyby nie to też bym je gromadziła bo też nie trzeba ciąć.
Ty mnie lepiej w dupę kopnij na jesień żebym kupiła narcyze i krokusy bo od kilku lat o nich myślę i na tym się kończy a wiosną żałuję że zwlekam.

Jak nie zapomnę to kopnę
Ja dzisiaj liliowce pozbierałam, raz dwa i nawet po covidzie szybko mi się robiło. Na starość chyba wszystkie bylinówki obsadzę liliowcami do nich mi sił nie braknie, a do tego czasu to już będzie z czego dzielić swoje własne bez kupowania

Jak mi się te w zeszłym roku kupowane rozrosną to się z Tobą podzielę