Danusiu, Gosiu- sprawdziłam na fotach żeby Was nie wprowadzić w błąd
tych bordowych żurawek nie dzieliłam po zakupie
tak wyglądały przy zakupie

a tak w gruncie


są żelazne, bo jak pies ją wykopał to leżała przez zimę
i mimo że ziemia wokół korzenia była zmarznięta to w domu odbiła po 3 dniach

a latem dzieliłam tę zieloną żurawkę bo była fajnie rozrośnięta

Elu- pozdrawiam, to ocieplenie jest tuż,tuż

A ja dzisiaj wściekłam się na niemrawe hiacynty w wodzie i zasadziłam do ziemi w doniczce i wyrzuciłam na zewnątrz nie chcę ich w domu oglądać. Już nie dam się nabrać na takie zakupy. Doświadczenie uczy


A dzisiaj już niestety dzieci idę dopilnować z myciem i spaniem, bo jutro wszyscy z rana się zbieramy

Ula pewnie nie będzie Ci łatwo na początku w pracy po takiej przerwie. Życzę by obeszło się bez stresu.

ale po podzieleniu posadzilas zaraz do gruntu ? tylko nie wiem czy zaraz tak szybko na wiosnę to mogę zrobić czy poczekac az sie bardziej odrodzą po zimie? a tak wygladaly niektore z nich jesienia
i czy nie mam to za gęsto posadzone?

Moje żurawki mój pies tak mi zniszczył przez zimę, że same korzenie w ziemi są ,liścia ani jednego .
Durak jeden robi to w nocy ,nie ma go jak przyłapać
Ale mam nadzieję że żurawki odbiją

Moja też się dobiera do żurawek Muszę podglądnąć je jutro może da się parę porozdzielać na wiosnę

No to trzymam kciuki za udany powrót do pracy. Z dobrym nastawieniem będzie łatwiej.

Życzę tego samego, a teraz idę spać, bo zaśpię do swojej pracy.Dobranoc

Ula,pozdrawiam.
Byłam i znikam