Dzisiaj:
- powiązałam trawy,
-posadziłam irgę w takim miejscu żeby zasłonić brzydotę miejsca,
-wykopałam cebule moich mieczyków- urosły na potęgę!
w przyszłym tygodniu muszę zasypać liśćmi i korą rośliny i okryć choiną
a jutro wnoszę kwiatki donicowe do środka

No to duzo udalo Ci sie zrobic Fotki poprosimy

Fotek nie będzie, niestety

A ja mam lenia nic mi się nie chce robić ,a tu już mrozami straszą

Pracuś jesteś Pozdrawiam

Ula, nie narzekaj i nie smuć się, idź do przodu, dbaj o estetykę ogroduBędzie pięknie.

Fotki rób jak trawy powiązałaś

Krokusków trochę posadziłaś Będzie co oglądać w marcu U mnie jeszcze mikre ilości...

Widzisz,ja ostatnio więcej u siebie jestem i mam zaległości.
Zajęłam się sprawami u siebie.
Ale wpadłam na chwilę i poczytałam co robisz.
Buziaki.

Ewo- też mi się nie chciało, ale skorzystałam z fajnej pogody. I trochę ogarnęłam a mówię Ci miesiąc się zabierałam.

Małgosiu- pozdrawiam

Danusiu- takie odwiedziny a ja bez fotek. Zrehabilituję się w sobotę

Kasiu- u mnie to jak kot napłakał te 300szt. (w tysiącach mi się marzy)

Basiu-pozdrawiam

Ula listopad ciepły więc można tyle rzeczy w ogrodzie zrobić. Też bym chętnie jeszcze popracowała, tylko nie mogę. Ula najlepiej to bym zielsko powyrywała, bo chwaściory ciągle rosną. Ale za to planuje już co zrobię na drugi rok. W tym roku plan robót prawie w całości został wykonany.