Z podlewanie ich nie miałam problemu Kasiu, bo z oczyszczalni wodę im dostarczałam. Ale są w pełnym słońcu i ciężko to znosiły. Póki były orzechy to miały fajnie, ale orzechy uschły i zostały wycięte.
Myślę że trzeba im lekki cień stworzyć. Problem jest tylko taki ze tam jest tak podmokło że żadne drzewo tego nie wytrzyma. Więc chyba kupię ze 3 szt brzozy youngii.
Na te białe pełne narcyze miałabym jeszcze chęć bo jeszcze z 5 kg bym dała przed hortki ale wiosną zobaczę jak będą kwitły te które wsadziłam i zdecyduję na przyszłą jesień. Chciałabym już wiosnęha,ha
Ciągle zapominam napisać, że tej jesieni roślinność zaskoczyła mnie niesamowicie. Szczególnie werbena która miała się u mnie nie wysiewać. Jak sadziłam cebule to znalazłam kilka wyrośniętych siewek. Potrzebowały trochę czasu, czyli pół sezonu więcej niż normalnie. Ciekawe co będzie po zimiemam je między bukszpanami.
Ula mnie też ogrodówki wkurzyły. U Irenki cudne a u mnie nie kwitną. Kupowałam piękne kwitnące a po wysadzeniu doopa Szkoda że bukietowe nie są kolorowe. Buziaki