Bogdziu, zainteresowało mnie opryskiwanie florovitem płynnym z cytryną i chętnie tego spróbuję. Planowałam jednak dać nawóz do gleby, w granulkach, 'Florovit o rododendronów', który daję co roku. Czy jedno z drugim nie koliduje?
Co do znieczulicy, owszem jest, czasem przerażająca, o poszanowaniu natury (a raczej jego braku) to można niejedną książkę napisać, ale jak zawsze w trudnych czasach dobrzy ludzie rosną w siłę i niczym tajemne stowarzyszenie pomagają sobie nawzajem i swoją postawą zmieniają świat na lepsze. Ja w to wierzę, bo widzę po sobie choćby, że gdy stykam się z człowiekiem honoru, klasy, dobroci i zasad to moje standardy też rosną. Na szczęście wciąż gatunek ludzi dobrej woli nie wyginął, są wciąż rodzice, którzy wychowują dzieci 'po staremu', którym się chce tłumaczyć, uczulać, uwrażliwiać na innych. Im bardziej ten świat jest podły, tym więcej dobra staram się w niego wtłoczyć.
____________________
~ W ogrodniczkach ~