makkasia
17:45, 01 wrz 2013
Dołączył: 22 sie 2013
Posty: 7892
Dzień dobry Bożenko.
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Twój ogród to myślałam, że trafiłam do ogrodu japońskiego, ogrodu botanicznego, którym zajmuje się sztab ogrodników, są bilety i ludzie przyjeżdżają i zwiedzają go aby zapoznać się z odmianami azali i rododendronów.
Później jeszcze bardziej zgłupiałam, bo ogród był tak samo imponujący i piękny, kiedy czas rodków minął. A kiedy zobaczyłam te wszystkie ptaszki, owady, motyle ach.
I jeszcze ta wiedza, którą się z taką pasją dzielisz!!!
Chylę czoła i dziękuję, że jesteś
Pozdrawiam serdecznie
Posiadaczka 9 różaneczników i 3 azalii
Kiedy pierwszy raz zobaczyłam Twój ogród to myślałam, że trafiłam do ogrodu japońskiego, ogrodu botanicznego, którym zajmuje się sztab ogrodników, są bilety i ludzie przyjeżdżają i zwiedzają go aby zapoznać się z odmianami azali i rododendronów.
Później jeszcze bardziej zgłupiałam, bo ogród był tak samo imponujący i piękny, kiedy czas rodków minął. A kiedy zobaczyłam te wszystkie ptaszki, owady, motyle ach.
I jeszcze ta wiedza, którą się z taką pasją dzielisz!!!
Chylę czoła i dziękuję, że jesteś

Pozdrawiam serdecznie

Posiadaczka 9 różaneczników i 3 azalii