Ja mam właśnie glinę, ale za Twoimi radami i informacjami (jakże cennymi), każdy rh wsadzony jest w torfowe podłoże wymieszane z tą glina, więc mam nadzieję, że dadzą rade Zresztą co ja "mały żuczek" mogę zrobić wobec tych kaprysów pogody???

pozdrawiam

Witam Bogdziu w Nowym Roku. Brak czasu nie pozwolił mi bywać na forum, ale dzisiaj postanowiłam zajrzeć do Was i chociaż ślad zostawić.
Widzę, że lilie już zamówione, więc tylko czekać wiosny... tylko kiedy ta wiosna skoro zimy jeszcze nie było

To i ja witam Cie Bogdziu w Nowym Roku, wiosna już tuż, tuż, nawet można napisać, że już jest, bo jak tu o zimie mówić, kiedy bratki kwitną i jest cały czas na plusie, u mnie od rana słonecznie. moje rh, muszę podlać pozdrawiam

Tak czytam o tych lelijach orientalnych i widzę że to wykopywanie to mnie minie jak dobrze miejsce wybiorę, przygotuję i będę na zimę zabezpieczać Jak fajnie że to forum jest Buziaczki.

Też tego nie wiedziałam, nigdy ich nie wykopuję, a jednak co roku kwitną

Małgosiu ale orientalne trzeba na zimę wykopywac bo mogą zmarznac wiesz o tym???

Ja o wszystkie stracone lilie obwiniałam nornice A nigdy nie wykopywałam
Pozdrawiam Bożenko

Aniu to zależy głównie od tego jaką masz ziemię , jeśli przepuszczalną to nie jest za dużo ale jeśli glinę to moze byc za dużo bo ona zatrzymuje wodę.Pozdrawiam serdecznie.

po deszczu były kałuże na ogrodzie ale potem wsiąkło to wszystko po jakiś czasie