Nie kibicuję tak by siedziec przed telewizorem bo by mi ciśnienie wzrosło ale w kompuyerze co chwilę sprawdzam wyniki i jestem na biezaco jak grają.Pojedziesz też na te szkolenia???
Ta była wyjatkowo śliczna a czasem wydawało się ze ogon ma długi jak lis jak go z drzewa w dół spuściła. Fajny zwierzaczek , nasze sa fajne nie to co amerykańskie które wyjadaja wszystkie cebulki, nasze tylko orzeszki i szyszki. W sosnach siedzi mi jedna która własnie wyjada nasionka z szyszek i stale pełno pogryzionych szyszek leży pod sosną. Miłego popołudnia.
Bożenko będzie którejś niedzieli do końca września pod Halą Sportową w Łodzi? Bo bym Ci wtedy najchętniej przekazała trawy i ostróżkę - ma z 1,5m i jutro mam problem logistyczny ją zabrać.. hm. daj znać
buziaki i do jutra!
Marysiu a najgorsze jest to ze jak ich nie zje to kiełkują i rosną i trudno je wyrwac bo od małego mają mocne korzenie.Taki jeden wyrósł mi zaraz za płotem , ani sie nie obejrzałam jak miał metr wysokości. Miło Cię widziec po dłuższej przerwie.Pozdrawiam serdecznie.
Myśle że one zbireractwo mają w genach i nie zależy to od tego jaka zima bedzie, a mroźna zapowiadaną zimę juz odwołano , podobno ktoś się podszył z prognozami pod amerykańskie instytucje.Ma byc znów stosunkowo lekka. Pozdrówka.