Ależ rzeczywiście bez porównania ....to samo miejsce o tej samej porze roku ale jakby zupełnie inne .........jaka róznica......jaka ta przyroda jest fascynująca.....ile czynnikow musi współgrać : wilgotnośc, temeratura, światło etc żeby zaszło w przyrodzie dane zjawisko....u mnie też widze róznice w wybarwaieniu sie nie tylko mojego lasu za płotem ale i moich roslin w ogrodzie, w ubiegłym roku mój klon palmowy tez był wybarwiony i piekniejszy tak samo kalina i berberys green carpet........a w tym kiepsko wybarwione są, za to ubiegłoroczny wczesny przymrozek zważył mi liscie sumaka octwowca i spadły zanim sie wybarwiły a w tym roku mogłam przez 2 tygodnie cieszyc sie ich pomaranczowo-czerwoną barwą.......
Gdyby nie Ogrodowisko to nigdy nie poczyniabym takich obserwacji....
Buziaki i miłego wekendu - ma być słonaczny choc chłodny !