Ja też uległam liliowym zakupom Zeszłej zimy mi sporo wymarzło, zostały praktycznie tylko białe, nawet Casablanca zmarzła
U Irenki namierzyłam linka na sklep z liliami i już mogę się cieszyć

Udał się wpis ostatni, ale zginął ten, gdzie wpadłam, żeby Cię ucałować za cudny wiersz o Walentym.
Pytałaś o Kajtka. Wraca do zdrowia, a rany się goją. Tamtego psa juz chyba u nas nie ma, cisza.
Wyrzuca mnie system, jak chcę wgrac zdjęcie.Pozwól, że u Ciebie spróbuję (w edycji).

Chęci też mam i to wielkie Ale rabatki muszę utworzyć, u nas ugór jeszcze. Chciałabym je posadzić na stałe miejsce, one chyba nie lubią jak się je rusza?