Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje zmagania ogrodowe

Moje zmagania ogrodowe

Welka 11:13, 07 sie 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Dawid, jak mieszkałam u rodziców to były jedne z pierwszych kwiatów, które wsadzałam, po śłubie jak się wyprowadziłam mieczyki u nich się skończyły, bo mama zapomniała, że nie zimują. W zeszłym roku jeszcze ich u siebie nie miałam i mama od razu zapytała, gdzie są - więc teraz są, nawet mogą się łamać, ale i tak będą
Kubi, w nocy też padało, ale bez burzy, teraz słoneczko świeci, ale wiaterk taki dość chłodny.

Ma ktoś jakiś niezawodny sposób na cholerne zakrętki od słoików, już trzeci z trzech słoików ogórków zaczął mi przeciekać i zamiast kiszonych mam jakieś małosolne
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
kubi2000 13:10, 07 sie 2012


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 314
ooo kochana na tym to ja się w ogóle nie znam. Robię tylko dżemy, ale jakoś nakretki zawsze były ok, a jak nie to szukałam do upadłego
____________________
kubi2000 - Misz masz, czyli kubusiowy galimatias ogrodowy
kubi2000 13:11, 07 sie 2012


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 314
aha, u mnie właśnie pada jak z cebra!
P.S. dzisiaj będę mialinki mroziła i dżemy robiła
____________________
kubi2000 - Misz masz, czyli kubusiowy galimatias ogrodowy
Janet 14:02, 07 sie 2012


Dołączył: 24 sie 2011
Posty: 91
kubi2000 napisał(a)
aha, u mnie właśnie pada jak z cebra!
P.S. dzisiaj będę mialinki mroziła i dżemy robiła

No co Ty! Serio??? U nas tylko w nocy. Kurczę, dzieli nas co najwyżej kilka km a takie różnice w pogodzie.
____________________
kubi2000 14:07, 07 sie 2012


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 314
no tak jak napisałam u siebie, raz pada za chwilę słońce i znowu pada
Generalnie dzisiaj pogoda psikusowa heheh
____________________
kubi2000 - Misz masz, czyli kubusiowy galimatias ogrodowy
Janet 14:09, 07 sie 2012


Dołączył: 24 sie 2011
Posty: 91
Ewelinka231281 napisał(a)
Dawid, jak mieszkałam u rodziców to były jedne z pierwszych kwiatów, które wsadzałam, po śłubie jak się wyprowadziłam mieczyki u nich się skończyły, bo mama zapomniała, że nie zimują. W zeszłym roku jeszcze ich u siebie nie miałam i mama od razu zapytała, gdzie są - więc teraz są, nawet mogą się łamać, ale i tak będą
Kubi, w nocy też padało, ale bez burzy, teraz słoneczko świeci, ale wiaterk taki dość chłodny.

Ma ktoś jakiś niezawodny sposób na cholerne zakrętki od słoików, już trzeci z trzech słoików ogórków zaczął mi przeciekać i zamiast kiszonych mam jakieś małosolne

Ja nawet po "gotowaniu" słoików odwracam je do góry nogami i przykrywam ściereczką lub ręcznikiem. Ale zgadzam się z Tobą, walka z felernymi zakrętkami może odebrać całą przyjemność z własnych przetworów.
____________________
Welka 14:24, 07 sie 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Ja już część nakretek powymieniałam na nowe, bo stare mi się już kręciły w kółko, ale te są chyba jeszcze mniej wytrzymałe. Mnie deszcz przed chwilą też przegonił z dworu, a zaczyna właśnie świecić
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
weronika77 22:10, 07 sie 2012


Dołączył: 09 sty 2012
Posty: 3203
Witaj Ewelinko, przyszłam z rewizytą, a tu słoiki i nakrętki, jak u mnie. Sezon ogórkowy i trochę pracy dodatkowej. Jesteś młodsza i pewnie Ci sprawniej idzie, a mi na te zmiany pogody kręgosłup szwankuje i muszę ostrożnie i powoli, a cierpliwa nie jestem.
Ważne, że ogródek Ci "rośnie" i pięknieje, i daje radość. Roślinki, szczególnie jak nie marnieją, dają wiele radości.Pozdrawiam.
____________________
weronika77 - Bajkowy ogród weroniki, Wizytówka
Welka 10:00, 08 sie 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Witam!
Weroniko, wczoraj udało mi się zrobić tylko jeden, Kinia zjada ich tyle, ze nie ma potem czego wkładać do słoików, ale jak mają mi potem zakretki polecieć to wolę żeby dziecina sobie pojadła

Lecę zobaczyć co z koniczyną, pół ogrodu M skosił wieczorem i jeszcze nie oglądałam na ile opryski są skuteczne.
Miłego dnia!
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 12:08, 08 sie 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Trawnik obejrzany niemalże z lupą, nie jestem zachwycona, widać ze część koniczyny ładnie zniknęła, ale miejscami pojawiła się nowa, trzeba będzie powtórzyć pryskanie


Ozdobne słoneczniki u moich rodziców nadal rosną, ale jeszcze nie kwitną


Dawidzie, Karol dostał u moich rodziców wiekszą konewkę, czas zacząć nalewać mu tam wodę


Mój rozchodnik delikatnie róźowieje
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies