Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje zmagania ogrodowe

Moje zmagania ogrodowe

Welka 09:59, 06 sie 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
kubi2000 napisał(a)
Śliczny pieris. Mój mi przychorował w zeszłym roku i niestety musiałam go wyrzucić Tak mi smutno było że szok. Bardzo mi się pierisy podobają.


Podobno czasami wymarzają, ale jestem gotowa nawet co roku kupować nowego, bo je uwielbiam


Muszę ruszyc się po zakupy, miłego dnia
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 12:46, 06 sie 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Mimo wiaterku 32 stopnie w cieniu to za dużo żeby dzieciaki siedziały na takiej patelni i kisimy się w domu.
Krzewuszka powtarza kwietnienie




Limka




Karol udaje, ze pomaga (trawa brzydko zarasta, ale nie była jeszcze koszona po pryskaniu)
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
tengel27 12:51, 06 sie 2012


Dołączył: 25 lip 2012
Posty: 884
Pieknie wygląda krzewuszka w kwiatach, a z syna to mały ogrodnik i niedługo będziesz zmieniać mu konewkę na większą.
____________________
Mój zielony chaos oraz Moje kaktusy
AniaK 13:19, 06 sie 2012


Dołączył: 21 lip 2011
Posty: 1968
Oj mi pieris też mocno przemarzł mimo okrycia, ale w nagrodę wypuścił dużo nowych przyrostów.
Krzewuszka pięknie powtarza kwitnienie, mocno ją cięłaś?
____________________
Ania - Marzy mi się Siedlisko....
Welka 13:49, 06 sie 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Dawid, oj przydałoby sie czasami żeby ktoś ponosił za mnie konewkę; dziś też czeka mnie podlewanie, więc może wypróbuję Karolka
Aniu, tak wygladało pierwsze kwitnienie, wiec to obecne jest słabe; ucięłam tak z 5 cm z każdej większej gałązki (i tak miałam zakaz cięcia, bo to ulubiony kwiat mojego M, ale obiecałam mu że jak podetnę to ładnie zakwitnie i uff, udało się); Mam też druga krzewuszkę variegatę, jej nie cięłam wcale i nie ma ani jednego kwiatka.

____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
kubi2000 14:11, 06 sie 2012


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 314
O kurcze, a niedawno pokazywałaś tę krzewuszkę to przymierzała się do kwitnienia. Moja niestety tylko 2 czy 3 kwiatki wypuszcza. No cóż, nie można mieć wszystkiego
____________________
kubi2000 - Misz masz, czyli kubusiowy galimatias ogrodowy
Janet 17:37, 06 sie 2012


Dołączył: 24 sie 2011
Posty: 91
Witam
Przyszłam się przywitać co by nie być nieznajomą podglądaczką
Ogród pięknieje, masz wspaniałego pomocnika. Mój czterolatek również uwielbia podlewać, hmm a raczej zalewać Ciekawe co będzie jak córcia zacznie chodzić (na razie ma niecałe 8mcy).
Ukłony za świetny plac zabaw. Długo Twój M go robił?
A krzewuszka super kwitnie, moja niestety nie ma ani jednego kwiatka, może dlatego że jej nie przycięłam.
Pozdrowionka
____________________
Welka 10:01, 07 sie 2012


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Witam!
Cześć Zanetko, już wczoraj w mojej głowie zrobił się mętlik czy Cię znam, jak napisałaś u Eweliny - Kubi, teraz znam Cię wirtualnie Myślę, że domek dla dzieciaków M robił góra z dwa tygodnie, ale w miedzyczasie chodził do pracy, a jak nie pracował to siedział z Kinią jak ja byłam w pracy, zjeżdzalnia dokupiona przez dziadków jako prezent na dzień dziecka, piaskownica od znajomego, M. zrobił tylko pokrywę; huśtawka zespawana przez mojego teścia. Dzieciaki godzinami tu siedzą (przychodzą też moje "szkolne" dzieci i też się bawią).
Wczoraj mnie nie było, bo mieliśmy burzę, grad i porządny deszcz. Nie mieliśmy przez jakiś czas prądu, u mnie oprócz zalanego wózka Karolka (nie zdążyłam go schoawac do garażu), zalanego ogrodka (jak zwykle), latajacych po ogrodzie małych zabawek, trochę wody w garażu (studzienka nie nadażyła przyjmować wody) i połamanego mieczyka nic się nie stało. Obok koscioła jest nowa budowa, zawalił się tam cały jeden szczyt (nowa sciana) - na szczęście nie było już wtedy pracowników.
A to ten mieczyk przez połamaniem, tak czekałam aż zakwitnie, bo byłam przekonana, ze kupiłam czerwone

____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
tengel27 10:07, 07 sie 2012


Dołączył: 25 lip 2012
Posty: 884
To lato mamy naprawdę mokre. Mieczykiem się nie martw. Moje nawet gdy nie ma deszczu łamią się pod ciężarem kwiatów. Ostatnio nawet odwiązywanie nie pomaga, łamią się tuż na miejscem podwiązania. Ale mimo wszystko to piękne rosliny i warto je mieć.
____________________
Mój zielony chaos oraz Moje kaktusy
kubi2000 10:12, 07 sie 2012


Dołączył: 17 lip 2012
Posty: 314
jej, dziewczyno ale miałaś ulewę. U nas chyba ostatki doszły. W nocy padało, ale na moje to było raczej siąpienie deszczu. Teraz słoneczko świeci, więc zaraz ziemia bedzie sucha. Jedynie chłodno jest, taki efekt deszczu...
____________________
kubi2000 - Misz masz, czyli kubusiowy galimatias ogrodowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies