Już odliczam czas do września, bo w szkole sobie naprawdę odpocznę, dzieci na tym może cierpią, ale 45 minut klasówki to dla mnie istny raj. Moja mama też się ostatnio zastanawiała jak ja nie zwariowałam z tą małą dwójką ADHD. Teraz ratuję się odpoczynkiem w ogródku, choć słabo ten odpoczynek wychodzi, bo rozwożę ziemię
ja też w pracy trochę odpocznę, ale coś za coś, przez to zostaje niewiele czasu na cokolwiek innego, choć ostatnio czytałam, że młode, pracujące matki są mistrzyniami w organizacji czasu
ja też w pracy trochę odpocznę, ale coś za coś, przez to zostaje niewiele czasu na cokolwiek innego, choć ostatnio czytałam, że młode, pracujące matki są mistrzyniami w organizacji czasu
Prawda, idę na 5-6 lekcji i potem zdążę wszystko w domu i w ogrodzie zrobić,a teraz siedzę cały czas w domu i ostatnio Kinia do 10 w piżamie latała, ale zrzucam to na igrzyska, które oglądam kątem oka przy czytaniu ogrodowiska
ja też w pracy trochę odpocznę, ale coś za coś, przez to zostaje niewiele czasu na cokolwiek innego, choć ostatnio czytałam, że młode, pracujące matki są mistrzyniami w organizacji czasu
Prawda, idę na 5-6 lekcji i potem zdążę wszystko w domu i w ogrodzie zrobić,a teraz siedzę cały czas w domu i ostatnio Kinia do 10 w piżamie latała, ale zrzucam to na igrzyska, które oglądam kątem oka przy czytaniu ogrodowiska
hahahah to tak jak ja, igrzyska lecą non-stop
ale masz fajnie 5 godzin w pracy, ja mam z reguły 8 + 2 godziny dojazdu w obie strony i robi się 10
ja też w pracy trochę odpocznę, ale coś za coś, przez to zostaje niewiele czasu na cokolwiek innego, choć ostatnio czytałam, że młode, pracujące matki są mistrzyniami w organizacji czasu
Prawda, idę na 5-6 lekcji i potem zdążę wszystko w domu i w ogrodzie zrobić,a teraz siedzę cały czas w domu i ostatnio Kinia do 10 w piżamie latała, ale zrzucam to na igrzyska, które oglądam kątem oka przy czytaniu ogrodowiska
hahahah to tak jak ja, igrzyska lecą non-stop
ale masz fajnie 5 godzin w pracy, ja mam z reguły 8 + 2 godziny dojazdu w obie strony i robi się 10
5-6 lekcji, wyjątkowo 7, nie wliczam czasu spędzonego w domu, sprawdzanie klasówek idzie dość szybko, ale przygotowanie wszystkich dokumentów - horror (choć to lubię), a jeszcze trafiła mi się teraz problemowa klasa, więc zamiast na ogrodowisku powinnam siedziec nad programem wychowawczym, daję sobie czas do 20 sierpnia, potem zaczynam szykować się do szkoły.