Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje zmagania ogrodowe

Moje zmagania ogrodowe

Madzenka 12:35, 10 lis 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Ewelinko trzymam kciuki za tate.
Słowa Ani bardzo pokrzepiające i jest nieoceniona w sprawach techniczno-formalnych
Buziaki zostawiam
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Welka 19:40, 10 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Bogdzia napisał(a)
Poczytałam o Twoich problemach ale ponieważ wygląda na to ze wszystko dobrze sie skończy to nie ma powodu do zmartwień . To fajnie ze Ania Ci pomogła bo kable nad ogrodem sa niezbyt dekoracyjne. Teraz troszke wolnego to złapiesz oddech po tych trudnych chwilach, wiec odpoczynku i wszystkiego dobrego na najbliższe dni życzę.


Wczoraj cały dzień w rozjazdach (byliśmy m.in. u taty w szpitalu, a to w sumie kawałek od nas), ale dziś lenistwo, nawet obiadu nie musiałam robić, bo do mamy skoczyliśmy.
Kable wczoraj montowali i omijają nasz teren, są blisko nas, ale nie nad samą głową. Ja kompletnie na takich przepisach się nie znam, gdyby nie M w życiu nie miałabym domu, bo ja bym w papierach utonęła.
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 19:41, 10 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
monteverde napisał(a)

Oki a nazwę znasz?


Aniu - pomarańczowa to Pipi, czerwona to Purple, a różowa Pink Lady (ale ta najmniej mi się podoba i jakoś kolorem mi do jesieni nie pasuje i wyleci na pewno z tego miejsca, bo mnie rozczarowała.
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Bogdzia 19:42, 10 lis 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Odpoczywaj Ewelinko , jeszcze jutro jest na to szansa. pozdrówka.
____________________
Rododondrenowy ogród II. Rododendronowy ogród. Wizytówka-rododendronowy ogród
Welka 19:45, 10 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
EPODLAS napisał(a)
Ewelinko, mam nadzieję, że tata będzie wkrótce całkowicie zdrowy. Nie wiem dziewczyno, kiedy to wszystko robisz. Jesteś niesamowita i bardzo pracowita. Szczerze cię podziwiam.
Chryzantem naprawdę ładne, ich kolory na pewno pięknie ożywiają teraz ogród. Pozdrówka.


Bożenko, już nawet gdyby nie było już jakiejkolwiek poprawy, to i tak jest o niebo lepiej niż było miesiąc temu, ale liczę, że jeszcze się poprawi, bo same rehabilitantki są zaskoczone tempem postępów.

Robię też bombki, zaczęłam teraz, bo trochę to schodzi - w kulki styropianowe wpinam cekiny i próbuje robić te niby karczochowe, ale zarazy trudne są i wymagają dużej dokładności, a ja tam lubię po swojemu trochę i jeszcze wprawy nie nabrałam.

Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 19:52, 10 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
beta napisał(a)
cześć Ewelinko...fajnie, że się pokazałaś...ciężkie chwile przeżyłaś....współczuję....i chylę czoła, bo wiem co to znaczy udar, mój Wujek miał, niestety nie wrócił już do pełnej sprawności.....

a ta barierka to majstersztyk....cacuszko takie....piękna

pozdrawiam Ewelinko


Beatko, moja babcia (ta od taty) też miała udar i z niego nie wyszła, 20 miesięcy leżała sparaliżowana i stan cały czas się pogarszał, także pamiętamy, jakie to było dla niej cierpienie. Tata początkowo miał to w głowie zakodowane, że babcia i tak zmarła i to naprawdę w męczarniach, ale jakoś się ogarnął psychicznie i wyszedł z początkowego dołka. U niej minusem było to, że nikt nie wie ile czasu leżała po udarze zanim nadeszła pomoc, tata w przeciągu godziny był już w szpitalu.

Przekażę teściowi dowody uznania dla barierki, mam jeszcze dla niego kilka zadań, im samym też wymyśliłam wzór, więc współpracę w metaloplastyce muszę pielęgnować
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 19:54, 10 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
malgocha1960 napisał(a)
Ewelinko,dobrze,ze z tatą lepiej,bo rodzina w komplecie to najważniejsza rzecz w zyciu.
Oby chryzantemy przetrwały zimę,bo moje 2 lata temu ,kiedy byłą bezśnieżna zima nie odbiły niestety.
Ewelinko,mam pytanie nie ogrodowe,gdzie zamawiałaś gzymsy wkoło okien,bo wiosną będę robić elewację i własnie z gzymsami.


Małgosiu, mam zamiar zrobić im kopczyk, bo tak mi poleciła sprzedająca. Liczę, że przetrwają, a jak nie to i tak dokupię następne, bo teraz w sumie one ożywiają ogród.
O gzymsach odpowiedziałam u Ciebie.
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 19:56, 10 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Marzena2007 napisał(a)
Ewelinko trzymam kciuki za tate.
Słowa Ani bardzo pokrzepiające i jest nieoceniona w sprawach techniczno-formalnych
Buziaki zostawiam


Dzięki Madżenka
Zanim z M pokopalibyśmy się do jakiś przepisów związanych z tymi kablami to już by pewnie było za późno, a tak w godzinkę było po problemie.
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 19:57, 10 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Tess napisał(a)
Śliczne wianki.

Cieszę się, że z Tatą już lepiej no i że jesteś już


Dzięki

Jestem, ale jak zwykle w biegu
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 19:59, 10 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Bogdzia napisał(a)
Odpoczywaj Ewelinko , jeszcze jutro jest na to szansa. pozdrówka.


Jutro wolne od lekcji, ale coś tam muszę porobić. Jestem koordynatorką jednego z projektów i muszę przygotować propozycję dodatkowych zajęć dla dzieci, a w tygodniu nie mam na to czasu, więc jutro i tak popracuję, ale w domku i później z prywatnymi dziećmi
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies