Asiu, Magdo i Aniu dzięki za wsparcie

Niestety czasowo nie wyrabiam, dziś jestem tylko dzięki Ani asc, bo bardzo mi pomogła - wczoraj dowiedzieliśmy się z M, że oprócz nowej drogi zrobią nam także oświetlenie na ulicy i super, tylko zapomnieli dodać, że kable miały iść przez naszą działkę. Dziś wykopali dziury pod słupy i jak wróciłam do domu i to zobaczyłam, to myślałam, że całą gminę rozniosę. Na szczęście Ania podpowiedziała co robić i słup został przestawiony, więc żadne kable mi nie będą dyndać nad działką. Tak w dużym skrócie.
Tata coraz lepiej, chodzi już bez kuli (oczywiście ciut jak ten Tofik z kabaretu, ale sam się już z tego śmieje), pięść zaczyna zaciskać, mowa w zasadzie bez zastrzeżeń. On sam i my jesteśmy trochę spokojniejsi, bo idzie ku dobremu
Od jutro po 12 mam już wolne i jeden dzień wolnego w gratisie, więc na głowie stanę, ale na dłużej wpadnę na Ogrodowisko.
Pozdrawiam