Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moje zmagania ogrodowe

Moje zmagania ogrodowe

monteverde 22:12, 10 lis 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Ewelinko tatę trzyma las i polowania i na pewno z tego wyjdzie, powiedz mu tylko, że nie długo gęsi będą leciały
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Mala_Mi 16:40, 11 lis 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Ewelina.... u mojego M.. wszyscy w jego rodzinie to udar.... on pierwszy wygląda że z tego wyszedł ... najzabawniej wyglądała sytuacja w szpitalu jak wpada M kuzynka (super babka i jajcara) i krzyczy od drzwi..."Chłopie musimy Cię przebadać dokładnie bo następna mogę być ja.. a tyś jedyny który przeżył.. trza ustalić dlaczego??" Miny reszty odwiedzających bezcenne....... Przy kazdym łóżku nastrój pogrzebowy a my ciągle jak na pikniku... wyszliśmy z założenia, że trza sie cieszyć, a nie smucić.. Innej drogi nie ma jak rehabilitacja.. w domu też.. cały czas.. i kontrola ciśnienia... tyle z własnego podwórka..

Cieszę sie z powodu drutów, że będą tam gdzie trzeba..

Piękna masz tę chryzantemy ogrodową.. też jej poszukam.. w necie. nazwę zapisałam... mam 3 kolory Długo kwitną.. to jak jeżówki..rekordzistki w długości kwitnienia z bylin Moje jeszcze kwitną... co prawda wrześniowy mróz załatwił większosć, ale to co przetrwało to kwitnie Żółte dają czadu od lipca!!

Miałam napisać co innego.... do fioletowego wianka mam nawet półprodukty...czyli solniczki z lotosa Tylko zaparcia w kierunku wiankowania nie mam
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
EPODLAS 20:50, 11 lis 2013


Dołączył: 03 lis 2011
Posty: 5549
Ewelinko, pszczółko wpadłam z pozdrowieniami, Jak tam twoje robótki na gwiazdkę, koniecznie się nimi pochwal.
____________________
Mój ogród
Welka 21:37, 11 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
monteverde napisał(a)
Ewelinko tatę trzyma las i polowania i na pewno z tego wyjdzie, powiedz mu tylko, że nie długo gęsi będą leciały


Już wczoraj dzwonił do znajomego czy pojedzie na miejsce jego polowań zobaczyć, co się dzieje i czy coś chodzi. Chwilowo ręka nie jest absolutnie sprawna do strzelania, ale miejmy nadzieję, że będzie
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 21:49, 11 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
asc napisał(a)
Ewelina.... u mojego M.. wszyscy w jego rodzinie to udar.... on pierwszy wygląda że z tego wyszedł ... najzabawniej wyglądała sytuacja w szpitalu jak wpada M kuzynka (super babka i jajcara) i krzyczy od drzwi..."Chłopie musimy Cię przebadać dokładnie bo następna mogę być ja.. a tyś jedyny który przeżył.. trza ustalić dlaczego??" Miny reszty odwiedzających bezcenne....... Przy kazdym łóżku nastrój pogrzebowy a my ciągle jak na pikniku... wyszliśmy z założenia, że trza sie cieszyć, a nie smucić.. Innej drogi nie ma jak rehabilitacja.. w domu też.. cały czas.. i kontrola ciśnienia... tyle z własnego podwórka..

Cieszę sie z powodu drutów, że będą tam gdzie trzeba..

Piękna masz tę chryzantemy ogrodową.. też jej poszukam.. w necie. nazwę zapisałam... mam 3 kolory Długo kwitną.. to jak jeżówki..rekordzistki w długości kwitnienia z bylin Moje jeszcze kwitną... co prawda wrześniowy mróz załatwił większosć, ale to co przetrwało to kwitnie Żółte dają czadu od lipca!!

Miałam napisać co innego.... do fioletowego wianka mam nawet półprodukty...czyli solniczki z lotosa Tylko zaparcia w kierunku wiankowania nie mam


Aniu, brat mojego taty dwa lata temu tez miał udar, tylko ten niby "lepszy" niedokrwienny, tez szybko znalazł się w szpitalu i jest teraz praktycznie w takim samym stanie jak przed. Na szczęście my, 3 córki, geny dostałyśmy po rodzinie mamy i cierpimy na inne schorzenia, problemy z flakami, cukrzyce i nauczycielstwo (to niby nie choroba, ale mój M twierdzi, że nikt normalny dobrowolnie i przy zdrowych zmysłach nie wytrzyma hałasu na przerwie)
Mój dobry znajomy jest rehabilitantem, więc jak tata wyjdzie ze szpitala, to na miejscu możemy działać, ale tam go muszę trochę jeszcze podreperować.My już staramy się też z nim jak najwięcej żartować z całej sytuacji, typu że w końcu dostał pozwolenie od mamy na chodzenie z laską

Jak chcesz to wiosną na PW napiszę Ci u kogo kupowałam, tylko musi okazać się że chryzantemy kupowane jako zimujące są zimujące

Solniczek muszę jeszcze dokupić, bardzo dobrze zatykają dziury

Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 21:51, 11 lis 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
EPODLAS napisał(a)
Ewelinko, pszczółko wpadłam z pozdrowieniami, Jak tam twoje robótki na gwiazdkę, koniecznie się nimi pochwal.


Bożenko, bombki musiałam porobić na próbę, bo z dziećmi szkolnymi też będę robiła na dodatkowych zajęciach i musiałam sprawdzić, które są w miarę łatwe do zrobienia. Jak nauczę się (mam nadzieję) karczochowych to pokażę
Pozdrawiam
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
malgocha1960 11:00, 06 gru 2013


Dołączył: 16 sty 2012
Posty: 3098
Ewelinko,odezwij się,co tam słychac u ciebie?
____________________
Moje spełnione marzenie Malgocha1960
Welka 12:08, 08 gru 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Jestem
Małgosiu, powoli coraz lepiej, tata w środę wyszedł ze szpitala z rehabilitacji, to mam chwilkę, bo tak to jeździ już na polowania (przyjechał jego kolega i z nim siedzi w lesie, bo mnie za żadne skarby świata nie namówi na dobrowolne siedzenie w lesie).
U nas udało się zakończyć pierwszą część budowy płotu, zimą z teściem będę spawać, a latem wykańczać całość.
Dzieciaczki chodzą do przedszkola, na szczęście tfu tfu w tym roku mniej chorują.
W pracy dużo pracy w piątek na Mikołajki mieliśmy opłaconą wycieczkę do Gdyni do Teatru Muzycznego, niestety Ksawery zmusił nas do odwołania wyjazdu, bezpieczeństwo dzieci było ważniejsze niż wpłacone pieniądze, teraz będziemy szukać sponsorów, aby jednak wyjechać w innym terminie (jeśli macie kogoś, kto ma nadmiar pieniędzy na takie cele, to dzieci bardzo by się ucieszyły).
W ogrodzie trawy powiązane, dziś podsypałam trochę kompostem, bo w większości miejsc śniegu po kolana.
A ja sobie znalazłam zajęcie - kleję wianki i nadal robię bombki, także nawet nie zauważyłam kiedy listopad minął
____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 12:09, 08 gru 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771
Zaległe zdjęcia z 20 listopada



____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Welka 12:10, 08 gru 2013


Dołączył: 25 maj 2012
Posty: 3771

jarzmianka z Kubusiowa zdążyła zakwitnąć


____________________
Ewelina Moje zmagania ogrodowe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies