Jagoda, dziś już po wiosennym nastroju, jest zimno, pada śnieg z deszczem i mocno wieje.
Marta, na szczęście Karol przechodzi bardzo łagodnie, ma w sumie z 10-12 krostek, chętnie daje sobie je smarować i ich nie drapie, ale najgorsze jest to, że nie może wychodzić z domu, to traktuję niemal jak karę.
Byliśmy z M na targach w Ostródzie, jedyny plus całej wyprawy to spotkanie z Kubusiowem
Megi i Ania Monte niestety nie dojechały.
Hala do przejścia w 10 minut, wstęp 5 zł od osoby. Liczyłam na magnolie - nie było; chciałam kupić po 5 stokrotek w dwóch odcieniach różowego, mieli po 3, więc nie wzięłam. Bratki były na jednym stanowisku, ale tez jakoś nie powalały. Było bardzo dużo różnorodnych cebulek i kłaczy, większość w naprawdę dobrych cenach. Lilie od 2 zł i to ładne cebule (wzięliśmy po 5 sztuk takich bardzo ciemnych, zobaczymy co wyjdzie). Stanowisko z sadzonkami bylin było jedno, ale ceny wygórowane, malusie sadzonki jeżówek po 16-18; małe niekwitnące ciemierniki po 15, kłaczą traw po 10 (w sezonie ładne sadzonki można znaleźć po 10-12). Jedno stanowisko było z drzewkami i krzewami ozdobnymi (Marta - żadnych hortensji nie było, jak chcecie się przejechać to można, ale nie nastawiaj się za bardzo), z dwa z pnączami i krzaczkami owocowymi. Kilka stanowisk typowo odpustowych - lizaki, baloniki i obwarzanki. Kupiliśmy jeszcze po 3 kule wiklinowe, zdjęcia wrzucę później, bo chwilowo robią za piłki nożne

Dobrze, że coś się zaczyna w okolicy dziać, mam nadzieję że w przyszłości będzie większy wybór.
Pozdrawiam