Witam!
Od dwóch dni walczymy z awariami, najpierw popsuł się laptop, potem w mojej cudownej wsi jacyś żartownisie poprzecinali kable i pół wsi nie miało internetu i telefonu, na szczęście Urząd Gminy też i dlatego szybko wzięli się za naprawę.
Bożenko, u mnie jest troszkę śniegu, może z 5 cm, więc tragedii nie ma, ale też wolę święta ze śniegiem, jakiś taki nastrój inny

Elizko, aniołki wyszły tak sobie, większość do malowania przejęła Kinia i całe są na przykład w jednym kolorze, najbardziej jestem zadowolona z reniferków.
Aniu, wtedy było z -3, dziś w nocy koło -8/9. Na ostatni zdjęciu pieris, już go otuliłam, bo podobno wrażliwiec z niego.
Zuza, do finału się zbliżamy, pomalowałyśmy figurki z masy solnej (ale jutro idę do szkoły i ze szkolnymi dzieciakami będę robiła, wiec może jeszcze coś dołożę), wianek na drzwi zrobiony, stroik do domu też, zrobiłam małego lampiona. Został do zrobienia duży lampion i do małego poprawienia jest stroik, który dostałam od szkolnych dzieci.
Efekty może nie powalają z nóg i widzę niedociągnięcia, ale naprawdę mnie cieszą