vita
19:39, 23 paź 2012
Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4569
Ja kiedyś przeczytałam o takiej metodzie: przed chłodami (na przykład teraz) wyjąć z donic całe rosliny.
Przyciąć korzenie na ok. 10 cm, oberwać wszystkie liście. Posadzić do skrzynki, podlać i przechowywać w plusowej temperaturze. Parę razy zastosowałam, już w lutym, po przeniesieniu do widnego miejsca puszczają nowe listki, wtedy robi się sadzonki. A i z matecznej rosliny jest jeszcze pożytek.
Chyba, że nie masz pomieszczenia z plusową temperaturą zimą? Garaż, nieogrzewany nie jest najlepszy.
Przyciąć korzenie na ok. 10 cm, oberwać wszystkie liście. Posadzić do skrzynki, podlać i przechowywać w plusowej temperaturze. Parę razy zastosowałam, już w lutym, po przeniesieniu do widnego miejsca puszczają nowe listki, wtedy robi się sadzonki. A i z matecznej rosliny jest jeszcze pożytek.
Chyba, że nie masz pomieszczenia z plusową temperaturą zimą? Garaż, nieogrzewany nie jest najlepszy.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum