Z pierogów niebo w gęcie??? Jak inaczej , jak jesteś dziewczyną od aniołków
A naparstnice to rośliny dwuletnie.. pozwól sie im wysiać i w przyszłym roku zbierz siewki, które potem posadzisz w miejsce tych co bedą sie robić do niczego lub wypadną. Ja też miałam na początku wszytkie w kupie, a teraz mam tam gdzie sie posaiły lub sobie przesadziłam siewkę, bo była ładna i skzoda mi jej było..
Kindziu, Rysiu niezawodny, a Tobie życzę , abyś szybciorkiem wróciła do formy, bo wiem jak lubisz w ogrodzie pogrzebać... a teraz zonk...
Pozdrawiam i zdróweczka życzę.
Aniu, właśnie tak zrobiłam w jesieni, przesadziłam już spore sadzonki w jedno miejsce, bo w grupie chyba najładniej się prezentują.
Zobaczymy czy dalej będę tak konsekwentna, bo ze mną różnie to bywa
Na rabacie pod oknem pozwalam im wybrać sobie miejsce, a niech tam
Elizo,lubię zdjęcia ze spotkań ogrodowych robione prze gości.Czasami ma się wrażenie,ze to nie nasz ogród,każdy patrzy z innej perspektywy,na co innego zwraca uwagę.A są jakieś fotki ze spotkania?