Mamy osłoniętą. Ale na razie cała zawalona jest drewnem kominkowym. Mają z tyłu tylko dość wysoko trochę miejsca. Tam było wybrane już wcześniej drewno. Położyłam im stary ręcznik kąpielowy i śpią tam, w takiej niszy.
Sąsiad zza siatki mówi, że jak się na prawdę zimno zrobi, to przeniosą się do stodoły. Drugi sąsiad ma, trochę dalej mieszka.
Jest kotek pręgowany i koteczka czarna z prześwitującym rudym Kotek jest dużo większy od swojej siostry. Teraz im zdjęcia zrobię, zobaczysz jak urosły
A dużo M tylko w koszulach chodzi, trochę się przez tydzień uzbiera, na kopalni pracuje, wystarczy że wejdzie na jej teren, to już widać na kołnierzyku. Grześ cały rok w t-shirt`ach, też je prasuje. Jeszcze go nie ma z uczelni, jak rano wyszedł. Czyli znowu pranko = prasowanko. Zawsze dojdzie jeszcze coś mojego, a to jakiś obrus, serwetka...zbiera się
Nie lubię tego robić, ale ktoś musi. Grześ tylko w wakacje sobie sam prasuje, teraz ma mało czasu. Za to ja w lecie mniej, bo ogród
A te klony po obu stronach muszą tam być?...czy one będą oddalone od narożnika na te 10 m jak piliczyłam, jeżeli bliżej to obawiam się trochę czy nie zasłonią za bardzo narożnika?
Pozwolisz Kasiu, że wkleję jeszcze raz...
Gdybyś posadziła rośliny takie jak masz na planie...to co byłoby widać z tych roślin na zdjęciu?
A może im przy drewutni jakieś miejsce słomą wyłożyć lub jakiś siennik? Drewutnię, o ile pamiętam macie osłoniętą?
Mamy osłoniętą. Ale na razie cała zawalona jest drewnem kominkowym. Mają z tyłu tylko dość wysoko trochę miejsca. Tam było wybrane już wcześniej drewno. Położyłam im stary ręcznik kąpielowy i śpią tam, w takiej niszy.
Sąsiad zza siatki mówi, że jak się na prawdę zimno zrobi, to przeniosą się do stodoły. Drugi sąsiad ma, trochę dalej mieszka.
Jest kotek pręgowany i koteczka czarna z prześwitującym rudym Kotek jest dużo większy od swojej siostry. Teraz im zdjęcia zrobię, zobaczysz jak urosły
Moich sąsiadów kot to tylko w naprawdę mroźne zimy nocuje w domu, a tak cały czas też w drewutni...może drewno wysuszone grzeje?
Może Na razie ciepło, zobaczymy jak się to dalej rozwiąże.
A te klony po obu stronach muszą tam być?...czy one będą oddalone od narożnika na te 10 m jak piliczyłam, jeżeli bliżej to obawiam się trochę czy nie zasłonią za bardzo narożnika?
Pozwolisz Kasiu, że wkleję jeszcze raz...
Gdybyś posadziła rośliny takie jak masz na planie...to co byłoby widać z tych roślin na zdjęciu?
Zostaną tylko tuje i klony. Reszta będzie stamtąd przesadzona...gdzieś...na razie nie wiem gdzie
Diabolo jest tam za ciemna, nie widać jej. Te zielonkawe berberysy mają za mało słońca i nie wybarwiają się tak jak trzeba. Trochę więcej słońca dociera do admirałków i dlatego najlepiej się wybarwiają. Ale same tam nie mogą zostać.
Czyli pusty róg zostanie. Posadzę wiosną to co mi doradziłyście. Zobaczymy czy coś jeszcze będzie trzeba. Przed chwilą oglądałam "dorosłe" lime"...są wielkie