Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Nigdy nie mów nigdy

Nigdy nie mów nigdy

Kindzia 19:12, 15 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
JulkAd napisał(a)
Kasiu w końcu po 2 dniach nieobecności dotarłam...tydzień to jakiś taki ciężki czas do zaglądania na Ogrodowisko, w pracy przerwy krótkie, a później dom woła... cięszę się, że u Ciebie ze zdrówkiem już dobrze
Napisz mi czy już otulałaś swoje hortensje ogrodowe? Ja nie bardzo wiem, czy to już czas...na razie im "nóżki" przykryłam jabłonkowymi liśćmi
Tez Kasiu szkoda, że tak daleko do Ciebie mam...nawet ten Wrocław mam za daleko jak na popołudniowe spotkania

Pogoda u mnie niesprzyjająca do prac ogrodowych, mgła i mróz to niezbyt ciekawa perspektywa do grabienie liści

Do Twojej rabatki wrócę i myśleć będę, ale mam kilka spraw na głowie...szykowanie małe, bo Kuba leci w poniedziałek, a tam mało ciekawie ostatnio, mam jednak nadzieję, że wszystko będzie ok.

Ja też mam ten tydzień wypełniony. W poniedziałek byłam zdechła, wtorek spędziłam w sklepie (chemia skończyła mi się i w jednym , i w drugim domu), wczoraj byłam po materiał na firanki do salonu (ciągle "zdobyczne" wiszą), dzisiaj ciasto piekę (tam się nie da, piekarnik przedpotopowy, też "zdobyczny" ), a jutro już jedziemy. A jeszcze w międzyczasie zawsze w domu jest coś do zrobienia. Wiesz.
Kubuś leci? To już? Szybciorkiem zleciało! Ale Mu zazdroszczę Fajna przygoda
Rabatką się zajmiemy później, będzie trochę więcej czasu to wrócimy
Właśnie pisałam o okrywaniu
Chciałabym Cię mieć "za płotem", zawsze pół godzinki w ciągu tygodnia na kawkę by się wygospodarowało
Może kiedyś się uda i zobaczymy się w realu...
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 19:17, 15 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
JulkAd napisał(a)
No to i ja przykryję swoje powoli kapturami...do tej pory rh nigdy nie przykrywałam, ale może dlatego, że w zaciszu jest?

Moje w zeszłym roku dwa zmarzły, te które były bez kapturów. A mrozoodporność miały na - 26. Dosadziłam nowe i teraz mam tylko nadzieję, że kopczyki z kory im starczą. Mam 7 hr ogrodowych i im założę kapturki, bardziej wrażliwe są. A zresztą zima nie może być taka mroźna znowu jak w tamtym roku
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Ginger 19:22, 15 lis 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 692
Witaj Kasiu ja już ubrałam moje horti ogrodowe ale na razie tak ,żeby można je szybciutko rozebrać w razie ładnej pogody w dzień .
____________________
Dominika Nasz wspólny ogród
magdziam 19:30, 15 lis 2012


Dołączył: 15 lis 2012
Posty: 472
Dziękuję za powitanie. Zazdroszczę pięknych róż, jakoś nie mam odwagi sadzić ich u siebie.
pozdrawiam serdecznie
____________________
magdziam - Nowe życie na pszczyńskiej ziemi
JulkAd 19:30, 15 lis 2012


Dołączył: 01 lip 2012
Posty: 9027
Kindzia napisał(a)



Ja też mam ten tydzień wypełniony. W poniedziałek byłam zdechła, wtorek spędziłam w sklepie (chemia skończyła mi się i w jednym , i w drugim domu), wczoraj byłam po materiał na firanki do salonu (ciągle "zdobyczne" wiszą), dzisiaj ciasto piekę (tam się nie da, piekarnik przedpotopowy, też "zdobyczny" ), a jutro już jedziemy. A jeszcze w międzyczasie zawsze w domu jest coś do zrobienia. Wiesz.
Kubuś leci? To już? Szybciorkiem zleciało! Ale Mu zazdroszczę Fajna przygoda
Rabatką się zajmiemy później, będzie trochę więcej czasu to wrócimy
Właśnie pisałam o okrywaniu
Chciałabym Cię mieć "za płotem", zawsze pół godzinki w ciągu tygodnia na kawkę by się wygospodarowało
Może kiedyś się uda i zobaczymy się w realu...


To zatem weekendu miłego Kasiu życzę, tylko jednak uważaj na siebie i nie "przesadź" z tymi pracami ogrodowymi bo pogoda zdradliwa...ja muszę niestety do papierów uciekać...ostatnio z nami dyrekcja rozmawia poprzez komputery i tam wszystkie dokumenty wklepywć musimy...platformy internetowej się zchciało


....ano czas zleciał szybko i martwić bym się nie martwiła, ale doniesienia są nieciekawe, ale pocieszam się, że gdyby było faktycznie źle to kuratorium nie pozwoliłoby na wyjazd w tym czasie....

....a nie masz nawet pojęcia jak mi brakuje takiego sąsiada zza płotu do pogadania. Obecni sąsiedzi mili bardzo, ale jakoś to nie "ogrodowe bratnie dusze". Buziaki zostawiam dla Ciebie i Rodzinki no i drapanko dla Futrzaków. Do późnej niedzieli zatem, pa...
____________________
Julita - Ogród do odświeżenia
Kindzia 19:51, 15 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Ginger napisał(a)
Witaj Kasiu ja już ubrałam moje horti ogrodowe ale na razie tak ,żeby można je szybciutko rozebrać w razie ładnej pogody w dzień .

No właśnie...jak już je ubiorę to na amen...nie pojadę przecież je rozebrać, jak słonko przygrzeje
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 20:13, 15 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
magdziam napisał(a)
Dziękuję za powitanie. Zazdroszczę pięknych róż, jakoś nie mam odwagi sadzić ich u siebie.
pozdrawiam serdecznie

Dlaczego? U mnie tamtej zimy zmarzły 3 na 29 Troszkę trzeba koło nich chodzić, ale odwdzięczają się, warto
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Ginger 20:22, 15 lis 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 692
Kindzia napisał(a)

Witaj Kasiu ja już ubrałam moje horti ogrodowe ale na razie tak ,żeby można je szybciutko rozebrać w razie ładnej pogody w dzień .

No właśnie...jak już je ubiorę to na amen...nie pojadę przecież je rozebrać, jak słonko przygrzeje


Racja
____________________
Dominika Nasz wspólny ogród
Kindzia 20:24, 15 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
JulkAd napisał(a)




Ja też mam ten tydzień wypełniony. W poniedziałek byłam zdechła, wtorek spędziłam w sklepie (chemia skończyła mi się i w jednym , i w drugim domu), wczoraj byłam po materiał na firanki do salonu (ciągle "zdobyczne" wiszą), dzisiaj ciasto piekę (tam się nie da, piekarnik przedpotopowy, też "zdobyczny" ), a jutro już jedziemy. A jeszcze w międzyczasie zawsze w domu jest coś do zrobienia. Wiesz.
Kubuś leci? To już? Szybciorkiem zleciało! Ale Mu zazdroszczę Fajna przygoda
Rabatką się zajmiemy później, będzie trochę więcej czasu to wrócimy
Właśnie pisałam o okrywaniu
Chciałabym Cię mieć "za płotem", zawsze pół godzinki w ciągu tygodnia na kawkę by się wygospodarowało
Może kiedyś się uda i zobaczymy się w realu...


To zatem weekendu miłego Kasiu życzę, tylko jednak uważaj na siebie i nie "przesadź" z tymi pracami ogrodowymi bo pogoda zdradliwa...ja muszę niestety do papierów uciekać...ostatnio z nami dyrekcja rozmawia poprzez komputery i tam wszystkie dokumenty wklepywć musimy...platformy internetowej się zchciało

....ano czas zleciał szybko i martwić bym się nie martwiła, ale doniesienia są nieciekawe, ale pocieszam się, że gdyby było faktycznie źle to kuratorium nie pozwoliłoby na wyjazd w tym czasie....

....a nie masz nawet pojęcia jak mi brakuje takiego sąsiada zza płotu do pogadania. Obecni sąsiedzi mili bardzo, ale jakoś to nie "ogrodowe bratnie dusze". Buziaki zostawiam dla Ciebie i Rodzinki no i drapanko dla Futrzaków. Do późnej niedzieli zatem, pa...

Na pewno jest bezpiecznie, nie puścili by ich przecież gdyby było inaczej! Nie martw się, wróci cały i zdrowy, i szczęśliwy. Będzie pamiętał ten wypad do końca życia
W czasach licealnych mojego Grzesia też był elektroniczny dziennik, ale tylko rok, potem umarło to śmiercią naturalną Więc jest szansa, że u Was będzie podobnie
U Grzesia na Pol.Śl. też mają elektroniczną kartę egzaminacyjną, nie wiem jak jest na innych uczelniach. W czasie gdy studiowała Madzia na Akademii (teraz już Uniwersytet) Śląskiej, to nie było takich cudów.
Nie zmarznę, przy kominku się ogrzeje Potem Ela z M przyjadą, ciepło będzie
Moi też mili, ale są sporo starsi od nas, drudzy znowu sporo młodsi i nie bardzo...
Chociaż tu sobie pogadamy
Dziękuję, wzajemnie i do niedzieli
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Kindzia 20:25, 15 lis 2012


Dołączył: 04 kwi 2012
Posty: 28042
Ginger napisał(a)


Witaj Kasiu ja już ubrałam moje horti ogrodowe ale na razie tak ,żeby można je szybciutko rozebrać w razie ładnej pogody w dzień .

No właśnie...jak już je ubiorę to na amen...nie pojadę przecież je rozebrać, jak słonko przygrzeje


Racja

Trudno, jakoś trzeba sobie radzić
____________________
Kasia***zjazd VI 2016***cz.I***cz.II*** Ogród z łezką II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies