Kasiu miłego weekendu, uważaj z myciem okien, bo pogoda zdradliwa. Mnie tak zawiało, że pół głowy mnie boli i siedzę taka obolała, a tu piątek i tyle do zrobienia.
Dbaj o siebie i życzę jeszcze raz udanego wyjazdu
No to Kasiu, jak zwykle przy piątku nie zdążyłam do Ciebie...ale zbliżają się studniówki i mi zawsze w tym czasie pracy z moją młodzieżą przybywa...bo "poloneza czas zacząć" i dzisiaj niestety do późna w pracy byłam i nawet okienka nie miałam...życzę Ci dobrej pogody - na przekór prognozom i odpoczynku pomimo tych przedświątecznych porządków (zawsze to od wysiłku umysłowego można odpocząć)....pozdrawiam Kasiu
I ja też życzę miłego pucowania okien, hajcowania w kominku, sielskich chwil z mężem z lampką winka przy kominku i ...a co tam, dorzuce ci słoneczko!
udanego pobytu
Ale jaki piękny czas mają Ja z tego pokolenia, które studniówkę w białej bluzeczce spędzała
Teraz te kreacje...Za to my mieliśmy też komers. I tuż można było zaszaleć
To jeszcze w styczniu będziesz miała pracowicie, ale potem ferie A ja w tym czasie będę ostro zasuwać