My dwa staruszki tam mieszkać będziemy Żwirku nikt nie ruszy
Ulcia, Ty masz taki teren, że 5 kółek Ci się zmieści
Też myślałam o kółku z kostki, pod basen, ale doszłam do wniosku, że basen tylko w lecie i to nie zawsze, a samą kostkę bym miała w ogrodzie.
Jak Twój M będzie kupował większą ilość kostki, to nawet się nie zorientuje, że troszeczkę więcej trzeba
Teraz zaczynam się zastanawiać nad rabatką na prawo od tego niedawno wałkowanego rogu...
Co tam wsadzić? Chciałabym wykorzystać te berberysy, które przesadzę z rogu, mam 7 golden rocket, 7 admirałków, mam pęcherznicę diabolo. Chcę derenia, trawy, kulki lub stożki bukszpanowe, żurawki i co jeszcze? Tam będzie wydzielone żwirkowe, beżowe miejsce na ciurkadełko. Jak to połączyć?
Ja bym te linie trochę wygładziła... łatwiej kosić i z własnego doświadczenia ... te wcięcie w stronę płota na końcu tujek ... ale Ty tu rządzisz
Może być mniejsze wcięcie. Taką łagodną linię bym chciała. To tylko szkic. Poza tym zupełnie nie mam talentu do Painta, ręka mi się trzęsie
Tak bym chciała ładną linię poprowadzić, nie wychodzi, nie mam cierpliwości do tego. Jednak najlepiej na papierze mi wychodzi
Zresztą na papierze też wysmarowałam
Ten układ rabaty na Toim rysunku podoba mi się bardzo...ja wprawdzie planuję u siebie też linie proste, ale ja mam naprawdę mało miejsca...gdzieś po głowie mi się tłucze ta Twoja rabatka z ciurkadełkiem, więc jak mni olśni dam Ci szybko znać
....Kuba cały czas na linii ze Wschodem...jest nadzieja, że da radę wszystko przenieść na następny rok. Linie lotnicze (ukłony w ich kierunku) zachowały się bardzo w porządku i oznajmiły, że pieniądze im nie przepadną i ...tylko gorzej z MEN-em...nie wiem czy oni dla nas?, czy my dla nich jesteśmy?...nic empatii i zrozumienia u nich nie ma...upierają się, że projekt ma być ukończony przed danym terminem i koniec...ano zobaczymy...jestem dobrej myśli
Jak tak czytam o żwirku, to muszę Ci powiedzieć że uwielbiam go oglądać u innych, ale u siebie nie widzę przy psach i 2 dzieci kopiących piłkę. Więc stwierdziłam że najlepiej będzie zrobić kółko z kostki....o czy mój M. jeszcze nie wie,.... dowie się jak będzie kostkę kupował
My dwa staruszki tam mieszkać będziemy Żwirku nikt nie ruszy
Ulcia, Ty masz taki teren, że 5 kółek Ci się zmieści
Też myślałam o kółku z kostki, pod basen, ale doszłam do wniosku, że basen tylko w lecie i to nie zawsze, a samą kostkę bym miała w ogrodzie.
Jak Twój M będzie kupował większą ilość kostki, to nawet się nie zorientuje, że troszeczkę więcej trzeba
Dobrze piszesz, a ja właśnie tak myślałam że na wiosnę kostka i huśtawka. A na lato basen (w przyszłości dalekiej)....bo powinien być równy teren i jeszcze piasku nasypać trzeba, więc łatwe będzie do sprzątania.....a na jesień znów huśtawka.
Ten układ rabaty na Toim rysunku podoba mi się bardzo...ja wprawdzie planuję u siebie też linie proste, ale ja mam naprawdę mało miejsca...gdzieś po głowie mi się tłucze ta Twoja rabatka z ciurkadełkiem, więc jak mni olśni dam Ci szybko znać
....Kuba cały czas na linii ze Wschodem...jest nadzieja, że da radę wszystko przenieść na następny rok. Linie lotnicze (ukłony w ich kierunku) zachowały się bardzo w porządku i oznajmiły, że pieniądze im nie przepadną i ...tylko gorzej z MEN-em...nie wiem czy oni dla nas?, czy my dla nich jesteśmy?...nic empatii i zrozumienia u nich nie ma...upierają się, że projekt ma być ukończony przed danym terminem i koniec...ano zobaczymy...jestem dobrej myśli
miłego dnia Kasiu
To dobrze przynajmniej, że kasiorka za lot nie przepadnie, przecież niemało to kosztuje...
MEN to służbiści, ciekawe czy znajdzie się tam ktoś, kto patrzy rozumem, nie paragrafami. Miejmy nadzieję
Nie wiem właśnie jaki kształt tej żwirkowej rabatki z ciurkadełkiem ma być...też jakieś obłe...Na razie nie mam czasu, żeby się zastanawiać, nawet na komputer nie mam czasu popołudniami. W sobotę pełną chałupę gości będziemy mieć, w kuchni ciągle siedzę. W przyszłym tygodniu już luźniej będzie.
Jak tak czytam o żwirku, to muszę Ci powiedzieć że uwielbiam go oglądać u innych, ale u siebie nie widzę przy psach i 2 dzieci kopiących piłkę. Więc stwierdziłam że najlepiej będzie zrobić kółko z kostki....o czy mój M. jeszcze nie wie,.... dowie się jak będzie kostkę kupował
My dwa staruszki tam mieszkać będziemy Żwirku nikt nie ruszy
Ulcia, Ty masz taki teren, że 5 kółek Ci się zmieści
Też myślałam o kółku z kostki, pod basen, ale doszłam do wniosku, że basen tylko w lecie i to nie zawsze, a samą kostkę bym miała w ogrodzie.
Jak Twój M będzie kupował większą ilość kostki, to nawet się nie zorientuje, że troszeczkę więcej trzeba
Dobrze piszesz, a ja właśnie tak myślałam że na wiosnę kostka i huśtawka. A na lato basen (w przyszłości dalekiej)....bo powinien być równy teren i jeszcze piasku nasypać trzeba, więc łatwe będzie do sprzątania.....a na jesień znów huśtawka.
Ja bym chętnie widziała u siebie taki placyk...ale na razie nie ma sensu...póki nie jesteśmy tam na stałe. Może wtedy?
Na razie , jak już jest basen, to na trawce
Ten układ rabaty na Toim rysunku podoba mi się bardzo...ja wprawdzie planuję u siebie też linie proste, ale ja mam naprawdę mało miejsca...gdzieś po głowie mi się tłucze ta Twoja rabatka z ciurkadełkiem, więc jak mni olśni dam Ci szybko znać
....Kuba cały czas na linii ze Wschodem...jest nadzieja, że da radę wszystko przenieść na następny rok. Linie lotnicze (ukłony w ich kierunku) zachowały się bardzo w porządku i oznajmiły, że pieniądze im nie przepadną i ...tylko gorzej z MEN-em...nie wiem czy oni dla nas?, czy my dla nich jesteśmy?...nic empatii i zrozumienia u nich nie ma...upierają się, że projekt ma być ukończony przed danym terminem i koniec...ano zobaczymy...jestem dobrej myśli
miłego dnia Kasiu
To dobrze przynajmniej, że kasiorka za lot nie przepadnie, przecież niemało to kosztuje...
MEN to służbiści, ciekawe czy znajdzie się tam ktoś, kto patrzy rozumem, nie paragrafami. Miejmy nadzieję
Nie wiem właśnie jaki kształt tej żwirkowej rabatki z ciurkadełkiem ma być...też jakieś obłe...Na razie nie mam czasu, żeby się zastanawiać, nawet na komputer nie mam czasu popołudniami. W sobotę pełną chałupę gości będziemy mieć, w kuchni ciągle siedzę. W przyszłym tygodniu już luźniej będzie.
Słoneczka Ci życzę, u nas ponuro
No to powodzenia w tej kuchni, miłych gości i sympatycznej soboty bez zbytniej bieganiny
Buziaki...u nas trochę słonka, ale zimnawo juz niestety...jutro idę do ogrodu...w końcu spadły wszystkie liście z jabłoni i trzeba posprzątać.