Kasiu, przyszłam do Ciebie na kawkę przed południową i widzę, że handel wymienny trwa Pozdrawiam i słoneczka życzę. U mnie strasznie wieje, wszystkie doniczki poprzewracało
Elciu zapraszam U nas też nieciekawie, mam nadzieję, że jutro w Pszczynie będzie lepiej. Wiesz, że na sadzenie się szykuję
Tak, Irence zmarzła, u mnie przetrwała budleja, a będę zmieniać i nie pasowałaby mi na nową rabatkę.
Jeszcze jedną dalię będę miała prawdopodobnie na zbyciu. Może chcesz?
Jesteś kochana że o mnie pomyślałaś, ale ja świadomie z dalii zrezygnowałam. Nie mam gdzie przechowywać, to raz, a po drugie w jednym roku wszystkie zostały zjedzone przez ślimaki i się zraziłam. Co prawda ślimaków w tym roku nie było, ale i tak zniechęcenie pozostało.
Miałam karłowe, śliczne były, może kiedyś znowu się skuszę.
Dzięki za pamięć
No widzisz, a ja chciałam żebyś miała ładnie
Niestety jest z nimi trochę roboty. Ale ładnie kwitną. I wytrwałe są
Nie mam na razie czym Ci się odwdzięczyć za floksy
Kasiu tu nie ma się co odwdzięczać, największą przyjemnością dla mnie będzie jak się przyjmą.
Jak bym mogła jeszcze się czymś podzielić to daj znać, a jak będę u Ciebie to zapuszczę żurawia w Twoje rabatki.
OBY!
Jak tylko posadzę i nie będę już tam jechać żeby dłubać od rana do wieczora w ogrodzie, to się umówimy Czekam na to spotkanie
Zaraz jadę. Do poniedziałku