Aniu - mimo woli to idealne dla mnie podejście - zero stresu

I o to chodzi Ogród ma być przyjemnoscią i oderwaniem sie od stresu.. jeżeli ktoś inaczej do tego podchodzi.. to powinien zrezygnować z ogrodu... bo po cholerę w dzisiejszych czasach dodatkowy problem

dokładnie dziewczyny....
ja nawet jak po ciężkim dniu pracy w ogrodzie wracam do domu "wyczerpana" to szczęśliwa jestem...mam satysfakcję z wykonanej roboty

gusiarz napisał(a)

Jesień...
Pozdrawiam niedzielnie





I moje potffory... inaczej nie da się ich nazwać

do kwadratu zachwyca! szklarenka boska!

Aniu, Magdziu - mam właśnie takie podejście

Irenko - dzięki...

I jeszcze dzisiejszego dnia odrobinka...




a w tle szklarenka... już prawie gotowa



a obok pierwsze owocowe nasadzenia - szpaler malikowy


U nas były pierwsze przymrozki... a liliowce wciąż mają pąki i kwiaty?!

Z tą szklarenką to zaszalałaś - spora jest
W przyszłym roku pewnie już w czerwcu będą pierwsze pomidorki

Aguś...szkolarenka wymiata...oczyma wyobraźni widzę te bukszpany na straży

pozdrawiam niedzielnie


a jak naleweczka?...moja zalana

Aga ja mam pytanko z innej beczki - czy te twoje białe murki nie brudzą się od deszczu i czym są pomalowane, że tak ładnie wyglądają

malkul napisał(a)

Agu-daj na priv namiary na szklarnię please, i cene zza jaki wymiar.

Aguś ja też poproszę na wierzchu ona ma szkło czy coś innego?

Iza - chciałam troszkę mniejszą... ale zimą chcemy w niej trzymać mebelki z tarasu a na tę większą mieliśmy super cenę. Muszę się zagłębić w tajniki uprawy szklarniowej jak szybko można sadzić i siać - już się nawet zapisałam na szkolenie do Ani ASC

Beatko - buksiki mus zakupić i posadzić... niech już sobie rosną... A do szklarenki przesadziłam już papryki z warzywnika - może je jeszcze troszkę podratuję przed zimnem - w nocy było -1 stC. Właśnie sączę cytrynówkę... a w kominku ogień ćwierka wesoło... żyć nie umierać . A winogronka dostaną procenty w środę... jest jeszcze miętówka

Magdziu - witam . Murki od samego deszczu się nie brudzą. Ale jeśli rośliny zaczynają podsychać na jesieni, trzeba usuwać liście, bo po prostu gnijące resztki zanieczyszczają ścianki. Murki pomalowane są farbą elewacyjną - akrylową.
Co do szklarenki - ścianki są ze szkła, ale matowego, więc słońce nie parzy roślin. Reszta na privku - pozdrawiam