Agata - to właśnie u Ciebie przeczytałam o tym sprzedawcy. Kupiłam u niego bukszpanki i polecam dalej innym .
Co do cisków - w moim odczuciu wyglądają fajnie, choć zastanawiałam się również na taką "elką" z nich - powtórzenie bukszpanów. Coś jak Danusia pisała - hak z hakone ale plus jeszcze ciski - jednym rzędem. Jeszcze myślę. Efekt będzie dużo lepszy gdy podrosną trawki.
Coś mi ta rabata nie daje spokoju. Wciąż. Mimo, że ją sobie rozrysowywałam po dziesięć razy to jednak rzeczywistość jakaś inna Widać marny projektent ze mnie

Kosodrzewinka sie teraz cieszy, bo słoneczko widzi

Aga, czytałam u Ciebie, że masz bez czarny Gerda. Przycinasz go? Ja mam Black Lace Eve i przycięłam na wiosnę dwie gałęzie i niestety uschły, nie wiem, czy to zbieg okoliczności, czy on nie toleruje cięcia. W necie znajduję sprzeczne informacje.

hihi, czyli marketing szeptany
ciski - jeśli masz wizję to o to chodzi, podrośnie, zagęści się i będzie tak jak chciałaś a jakby co to maluchy przecież są, zawsze można przesadzić M się ucieszy

Jagodaa napisał(a)

Aga, czytałam u Ciebie, że masz bez czarny Gerda. Przycinasz go? Ja mam Black Lace Eve i przycięłam na wiosnę dwie gałęzie i niestety uschły, nie wiem, czy to zbieg okoliczności, czy on nie toleruje cięcia. W necie znajduję sprzeczne informacje.

Jagoda mam ten bez i to w sumie 7 krzewów. To będzie ich druga zima. Wiosną nie cięłam, bo miały tylko po kilka badylków. Ale, że pokładały sie po ziemi - dosłownie jakby jakieś płożące były - przycięłam pod koniec lata kilka gałęzi i zaczęły wybijać w górę. Jak na razie żadna z obciętych gałęzi im nie uschła.

Ja czytałam, że bez czarny należy ciąć wiosną i można to nawet mocno robić, bo wówczas na młodych pędach jego liście mocniej się wybarwiają na czerwono.

Agacia napisał(a)

hihi, czyli marketing szeptany
ciski - jeśli masz wizję to o to chodzi, podrośnie, zagęści się i będzie tak jak chciałaś a jakby co to maluchy przecież są, zawsze można przesadzić M się ucieszy

Tak - jedna kuma drugiej kumie... się rozumie

Dokładnie ten tok rozumowania przyjęłam w ogrodzie - jak się nie sprawdzi obecny schemat z cisami - zawsze można przesadzić - no bo co byśmy robiły później, gdyby wszystko takie idealne było????

Przyleciałam oficjalnie podziękowac za te cudaśne, wypasione szałwie
Cmok, cmok, cmok :***, ale mam radochę .
Dziękuję Aguś ślicznie .

Anuś - na zdrowie

Co tam nowego? Bez zmian? Udanej niedzieli!

Agatko - zmiany są - a jakże. Ale mało widoczne. Dosadziłam trochę bylinek - żurawki na rabatę przy wejściu do domu, odętkę wirginijską i zawilec japoński na rabaty podwyższone.

I cały czas myślę o tym co powiedziałaś Ty i Danusia nt. rabatki przy wejściu - może zrobić jeden rządek (zostawić tylko 3 szt tylnych) cisów i podsadzić hakone literką L? Wydaje mi się, że hakone ładniej się wtedy "rozłoży". Jak to ujęłaś : "kropla drąży skałę" To jednak spora robota - korzeniska giganty. Nieźle się namachałam przy ostatnim przesadzaniu - więc na razie nie próbuję tego robić a tylko komantarze zbieram

Wczoraj słonecznie i ogrodowo było. Marchew wykopana, buraczki również Udało mi się zebrać część brokułków - i powiem, że to moje odkrycie warzywnicze. W przyszłym roku również je posadzę. Zauważyłam, że im częściej się je podskubuje i obrywa, tym więcej mają owoców (kwiatów):


i po blanszowaniu

a potem zamrażalnik

Pozbierałam resztki ziół i nasionek:
koperek


rozmaryn


tymianek