Ola54
10:16, 05 mar 2014
Dołączył: 02 paź 2011
Posty: 966
Poczytuję o kolkach....
Moje dzieci miały ale karmiłam je butelką nieomal od początku. Pomagały masaże brzuszka ,ogrzewanie i koperkowa herbata.I noszenie,noszenie......
Moje wnuczki były karmiona piersią dość długo.Na żądanie jak mówiła położna bez dodatkowego picia bo w mleku było wszystko co dziecku potrzeba [dla mnie to było dziwne]ale mała nie potrzebowała dodatkowego popijania. Starsza miała tylko raz kolkę a to dlatego,że córka zjadła jabłko. Przy młodszej była mądrzejsza i nie jadła nic co mogłoby dostać się poprzez mleko do brzuszka dziecka. I dzięki temu nie wiedziała co to kolki u dzieci.Nie wiem czy miała szczęście czy to tak działa.Z tym,że tej młodszej dawała już do popijania herbatki.
Grembosiu,gratuluję wnuka
Moje dzieci miały ale karmiłam je butelką nieomal od początku. Pomagały masaże brzuszka ,ogrzewanie i koperkowa herbata.I noszenie,noszenie......
Moje wnuczki były karmiona piersią dość długo.Na żądanie jak mówiła położna bez dodatkowego picia bo w mleku było wszystko co dziecku potrzeba [dla mnie to było dziwne]ale mała nie potrzebowała dodatkowego popijania. Starsza miała tylko raz kolkę a to dlatego,że córka zjadła jabłko. Przy młodszej była mądrzejsza i nie jadła nic co mogłoby dostać się poprzez mleko do brzuszka dziecka. I dzięki temu nie wiedziała co to kolki u dzieci.Nie wiem czy miała szczęście czy to tak działa.Z tym,że tej młodszej dawała już do popijania herbatki.
Grembosiu,gratuluję wnuka