Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Spotkania » I Spotkanie Ogrodowiska na nartach styczeń 2012

I Spotkanie Ogrodowiska na nartach styczeń 2012

gaby3003 13:48, 15 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2011
Posty: 377
____________________
gaby3003 13:51, 15 sty 2013


Dołączył: 04 lut 2011
Posty: 377
____________________
anipla 14:07, 15 sty 2013


Dołączył: 27 cze 2012
Posty: 1375
Kochani ziewczyny, chłopaki, synowie i Żonowie

Jesteście cudowni….

Nie będę się rozpisywać, bo musiałabym powielać wypowiedzi innych…poza tym brak mi słów… dodam tylko że ładnie Pszczółko Ci w nowej fryzurce…

Wasze uśmiechnięte , rozradowane twarze poprawiają nastrój od pierwszego spojrzenia w monitor, nie wspominając o filmikach ,fotki i okolica przepiękna, a do domu Ewuni też brak mi słów – ciepło domowe aż z monitora bije.... i te detale….
Tak trzymajcie.

Danusiu – Tobie dziękuję za całokształt – stworzyłaś to forum i tym samym wniosłaś dużo radości i zmian w życie wielu z nas....nie tylko ogrodowych…..

____________________
Anita Ogród przydomowy - na zmiany gotowy...
Konstancja30 16:24, 15 sty 2013


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
tytułem wstępu


od czego zacząć ??? ...

co było pierwsze jajo czy kura ? ... pytanie, które od wieków zawstydza naukowców w mniej ale jednak też irytującym stopniu dopadło i mnie ...

bo jak opisać to co siem działo gdy działo się tak wiele i w tak wielu wymiarach ??? ...

zacząć od podziękowań i czy od relacji ... a jak od relacji to jak ... skoro rzecz dzieje się w kilku miejscach na raz a do tego dynamicznie ...

oczywiście fakt, iż rozpatruję problem przez pryzmat kury jest efektem wyniesienia problemu kury na piedestał co stało się mniej więcej w połowie imprezy ... na ognisku i zupełnie mimo woli jakby ... i będzie o tym potem ;

jak widać już sama kura ze środka na początek wlazła ... galimatias czyniąc w porządku, a to tylko drobiazg ... jak pisać zatem ? ...

we wrześniu Madżenka uniósłwszy znad szalejących "zielonych" na swych geometriach zdecydowała:

bendom narty ... !!! i padło na styczeń ...

jeszcze lato na rabatach kolorem i zapachem panowało a ogrodniczki już pierwsze spekulacje i plany forumowały ... zaczyna się tworzyć grupa ... grupa ulega z czasem licznym przeobrażeniom ...

na zachodzie zdolna śląska grupa logistyką się para ... co tam narty ... ognisko musi być i Pszczółka już zaprasza na ognisko i piffko z miodem ...



na północy kraju Gabi zrywa aronię ... i ten wielowitaminowy dar ziemi ku pokrzepieniu zmarzniętej cielesności poddaje obróbce ...

na południu Ania oplata sobie syna i żona wokół palca i tak Kazek pucuje nam bumek a Maciek z pokorą znów godzi się być naszym kierowcą (w tym miejscu muszę nadmienić, że Maciek był kierowcą na spotkaniu u Ani i jemu nasze spotkania kojarzą się jak najbardziej bezprocentowo ... to tylko tytułem małej dygresji bo o procentach w oczekiwaniu na TEN dzień na forum było sporo )

gdy grupa południowa wraz z silnym wsparciem jednostki ale jakiej z północy szykuje się do podróży waży siem cytrynówka ... drwa się rąbią ... stok siem naśnieża ...

Ziemia Kłodzka czeka ...





Gabi koleją nadciąga a my pakujemy się w "wesoły autobus" i w drogę ... Kazek musiał z ulgą zamykać furtkę po naszym wyjściu bo tym razem to była kupa hałasu i nie ugotowane ...
po kilometrze chyba odpalantowany przez Kazka bumek strzela focha i Maciek mu w gaz a on "nie ze mną Bruner te numery ... a figę" ... pedał gazu nie jedzie ... ale my tak więc dzwoni siem do Kazka ... w ten sposób kończąc jego błogi ... spokojny sen ...

Kazek proponuje zatankować ... ha ... faktycznie pomogło !!! ... jedziemy !!!

na autostradzie zbieramy Alinkę i już w pełnej kompanii gnamy dalej ... tzn prawie gnamy bo śnieg tak zmawiany sobie przypomniał i przed maską śnieżyca roku ... Maciek jedzie ... autobus śpi ... ale choć miałyśmy mówić i czuwać nad kierowcą Maciek jest szczęśliwy, że cisza ... i wiem kto go rozumie ... w tym miejscu macham do żona Madżenki ... ... ja zachwycam się tańcem płatków i nagle "efekt jabłka i kury" o którym będzie ... ja przecież w bumku siedzę ... przerażona na wszelki wypadek zamykam oczy ... przecież nie wysiądę ...

na ostatnim etapie drogi pilotuje nas Finka ... też nie wiele pospała bo Finka to nasz kontakt i jak się później okaże łącznik ponad wszystko ... nawet brak zasięgu w telefonie takim jak Finka lotto ...

jesteśmy ... we piątek o świcie u stóp Czarnej Góry ...

JA po nocy w bumku i dniu w pekaesie obieram jedyny możliwy dla siebie kierunek ... knajpa ... tam lokuję się przy kominku ... żeby nie napisać w kominku i degustując cudnego smaku oscypek z żurawiną zamawiam 3 !!! gorącą czekoladę ... zupełnie bezstresowo bo przecież na nartach jestem ... no to nie mogę przytyć !!! prawda ?



ONI ... pilotowani przez aborygenkę Finkę pławią się w białym szczęściu na stokach ... bez umiaru ... z fantazją i pełną piersią ... jest tak jak miało być ... zimno ... biało ... wspaniale ...
Ania z gracją pokonuje przecinki w lesie ... Maciek szaleje ... Ania synowa poluje na chomiki ... Alinka zupełnie bez oporów pozwala się zabrać na same szczyty ... zjeżdżając pada i wstaje ale jak ona to robi ... aż się pragnie spróbować bo ta dziewczyna ma takie szczęście na twarzy wymalowane, że każdy by tak kciał ... coś musi być w tym tarzaniu się na stoku ...



w końcu ja nie czekając aż właściciel knajpy mi pensję wypłaci bo tyle tam siedzę, że na wypłatę zasłużyłam chyba idę ... sky grupa ledwo ale w poczuciu ogromnej frajdy wsiada i zmierzamy do kolejnego celu ... do domu Ewy i Ta ... zwanego Pszczelarnią ...

cdn ...


____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Milka 16:42, 15 sty 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
ach...na to czekaliśmy...Iza jak ty pięknie potrafisz to oblec w słowa!!!
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
zbigniew_gazda 17:15, 15 sty 2013


Dołączył: 02 paź 2010
Posty: 11214
Do tej pory siedziałem cicho i tylko czytałem. Ale Twoja relacja Izo jest boska. Ciumam i trzymaj się tej wersji. Czekam na następne strony !!!!
____________________
Zbyszek - *** Nasz przydomowy ogródek *** Wizytówka ***
Mala_Mi 17:46, 15 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Ja też ......
I kilka jeszcze fotek w oczekiwaniu na reportaż Konstancji

Księga pamiątkowa..... śliczna zresztą


Wręczenie medalu....... (drugi Pszczółce się należy)...ale nawet jak chciałby dać..to za Pszczółką nie nadąży..za szybko się przemieszcza )


Silna grupa ogrodowiskowo-naraciarska..... jak widać wszystkie się śmieją..i o dziwo udało się na chwilę uciszyć towarzystwo by przestało gadać i ustawiło się do aparatu...... to było trudne zadanie...


A tu Pszczółka zadyrygowała, że każdy bierze co może..lubi.....albo jakoś tak..... i udaliśmy się na ognisko....... z pifkiem z miodem..i kiełbaskami....



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 17:50, 15 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Po wyjściu pełne zaskoczenie.. droga do ogniska oświetlona różnymi lampionami..... i co jeden to ciekawszy..... takich grabi było więcej .. nie myślcie sobie, że to jedne grabie tak fotografowaliśmy.....






____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 17:53, 15 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
A tu Konstancja z szelmowskim uśmiechem... już sobie w głowie układa jak to opisze to spotkanie...... jednak potem nastąpiła opowieść o kurze, jajku i ogólnie o drobiu....


Sorki za niezbyt ładne foto..ale mina szelmowska jest warta kronikarskiego odnotowania
Bo wyszłaś jakbyś w rzeczywistości w knajpce zjadł 123czekolad i 456 porcji pieczonej golonki.... ale to tylko tak foto wyszło......
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Konstancja30 17:56, 15 sty 2013


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
no jakaś taka jakby gruba wyszłam ... a przecież nie jestem ...
____________________
Iza - Ogród marzeń... cegła...róża... lawenda
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies