Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Pokaż wątki Pokaż posty

Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku...

Madzenka 17:23, 22 sty 2017


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Ciekawe czy moja milośc do róż kiedyś się skończy?
Pokazuj takie piękne zdjęcia, wtedy ponownie odkrywam dlaczego tak lubię róże.
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Jana 23:36, 22 sty 2017


Dołączył: 23 mar 2015
Posty: 4511
piękne te róże nie znałam tych odmian
____________________
Sprzecznosc w ogrodzie
Urszulla 16:36, 23 sty 2017


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 21906


Piżmówka 'Waterloo'













Ślicznie Ci kwitla za radą Miry tez okrylam dziś 2 pnace edenki, dla 3 zabrakło fliseliny. Widziałam rzeczywiście pnace róże zawijane na pergoli dzięki czemu potem pięknie kwitly. To wszystko dopiero przede mną
Co do Twoich zywoplotowych ciosów nie chce się wypowiadać po fachowych rozważaniach Ewy pozdrawiam serdecznie
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
katel 18:01, 25 sty 2017


Dołączył: 27 kwi 2014
Posty: 4174
Pięknie u Ciebie, ogród już taki dojrzały .
Widzę że interesujesz się judaszowcem, ja mam go od 2012, był okrywany na zimę ale jeszcze nigdy nie kwitł, w tym roku go już nie okryłam bo jest za duży i musi sobie sam poradzić - powiem szczerze, że jak na razie mnie nie zachwyca (ale ma sporo konkurencji ) - mam nadzieję, że to się zmieni i pokaże na co go stać. Jak byś go chciała obejrzeć to serdecznie zapraszam
____________________
Pozdrawiam Kaśka Ogród, mydło i powidło. Wizytówka - Ogród, mydło i powidło
alinak 23:26, 25 sty 2017


Dołączył: 31 sie 2010
Posty: 7524
Vito ,a mnie się zdawało,że ty wolna jesteś od dylematów typu ciąć, nie ciąć.
widać ,że kochasz formowanie i nie boisz się nożyc używać.
wybrałabym rozwiązanie pośrednie. Przyciąć tyle ,żeby na drabinie bezpiecznie stać
i swobodnie machać sekatorem .Ja tak rozwiązałam problem przycinania thuji.
tyle tnę, ile dosięgnę z drabinki małej ,nie wyżej.
Zdrowie najważniejsze a możliwości coraz mniejsze .
Zachwyciłam się u ciebie różą Constance spry .Podpowiesz czy warto nabyć.
Szukam czegoś do trawiastej rabaty. Wiem że to masakra na wiosnę z pielęgnacją,ale jak nie spróbuję to nigdy się nie dowiem czy warto.

ps,I fajnie że wróciłaś.wiem,że pewno znowu na chwilkę. Pisałaś,że tak masz.
____________________
zapraszam do ogrodu u stóp klasztoru- pozdrawiam Alina ++wizytówka ++przebudowa przedogródka ++OGRÓD U STóP KLASZTORU CZ.II ++-http://ogrodustopklasztoru.blogspot.com/?spref=fb
Pszczelarnia 16:43, 26 sty 2017


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 29256
Urszulla napisał(a)


(...)
Co do Twoich zywoplotowych ciosów nie chce się wypowiadać po fachowych rozważaniach Ewy pozdrawiam serdecznie


Ula, ależ jakich fachowych! Przecież to tylko obserwacje i przemyślenia - każdy je /jakieś ma. I dobrze jest powiedzieć, podpowiedzieć, bo zawsze ktoś widzi jakiś aspekt. Ja lubię burze mózgów.

Vito, co do borówek odpowiem, obawiam się, że tam już jest za cieniście dla nich (nie będą słodkie), za mało miejsca. Te co mam słabo sobie radzą z wodą u mnie i raczej szpecą.

____________________
Ewa Pszczelarnia. Wizytówka
vita 15:31, 27 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4161
Filomena napisał(a)
Przeżywam dokładnie to samo.
Na szczęście wśród moich zakupów natrafiłam na takie, które teraz powielę w większej ilości w tym roku. Np Nahema z pnących i Elisabeth Oberle z wielokwiatowych.

Mam nadzieję, że mój Sybelius też zabłyśnie, choć zastanawia mnie jego miejscówka. Mam gorącą nadzieję na ten moment - niech się stara to dostanie więcej sibeliusów


Widziałam u Ciebie 'Elisabeth Oberle', to wielokwiatowa? Dałaby się rozmnożyć z pędów? Do jakiej wysokości dorasta? Z 'Sybeliusem' jest chyba coś nie tak. Mam go już kilka lat, a bardzo słabo przyrasta.
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Filomena 15:36, 27 sty 2017


Dołączył: 28 maj 2014
Posty: 1373
Tak Elisabeth Oberle to wielokwiatowa.
Co do rozmnożenia to właśnie w tamtym roku spróbowałam ją rozmnożyć - zobaczymy w tym roku co z tego wyjdzie, bo zrobiłam po prostu odkłady. Z innym rozmnażaniem - na ziemniaka itp. muszę się dokształcić.
U mnie 3 lata rośnie do 1- 1,2m. Ładnie się zagęszcza.
____________________
Filomena-w zielonej aptece
vita 15:41, 27 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4161
Duża, jak na wielokwiatową, i bardzo mi się podoba. A pamiętasz gdzie kupowałaś? Czuję, że na rozmnażanie (zwłaszcza na ziemniaka) zabraknie mi cierpliwości
____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
vita 17:11, 27 sty 2017


Dołączył: 03 wrz 2012
Posty: 4161
Madzenka Miłość do róż weryfikuje również wytrzymałość na pokłute palce. Jak nie narzekasz, znaczy szansa na dłuższą miłość istnieje

Jana Ja też poznałam tylko coś ponad setkę odmian, z tysięcy istniejących, z tych do zdobycia u nas Czasu i pieniędzy mogłoby nie starczyć, ale czasami trafia się na perełki. 'Elisabeth Oberle' chyba nią jest, zawierzę Filomenie, a niech tam.

Ula, Okrywanie pnących róż na podporach jest uciążliwe, u mnie na wschodzie to jak loteria. Ale warto. Moją 'Eden Rose', którą mam przy murze zabezpieczam, z resztą różnie bywa.
Zgadzam się, autorytet Ewy jest niemal niepodważalny Burza mózgów, o których sama wspomina, to taka wstępna eliminacja, liczy się wtedy każdy głos/opinia. Każdy


____________________
Wiktoria Przy ścieżce aktualny Wzdłuż ścieżki, jak po sznurku... Cardiocrinum giganteum
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies