Irenko odwiedziłam, poczytałam, pośmiałam się - podziwiam Twoją energię, zawsze dobry humor No ale żeby tak zaraz do psiej budy? Przyznaj się, chciałaś sprawdzić czy legowisko wygodne, w razie gdybyś dostała eksmisję z domu za te rewolucje ogrodowe A tak a propos rewolucji - co dalej planujesz? Zdążysz coś jeszcze w tym roku zrobić? No i skąd bierzesz na to wszystko siłę ?
Aga, czyli osobisty ogrodnik udostępnił sprzęt, bo w końcu jesteś, choć na chwilę cieszę się ogromnie
ha, ha..a wiesz, że legowisko wygodne kiedyś sianem były wypchane materace i ludzie tak spali;
planuję dużo, ale nie wszystko teraz da się zrobić; jakoś chaotycznie działam, więc układam nowy plan, aby móc przyspieszyć..i czaruję pogodę, jak najdłużej jest mi potrzebne ciepło!...z tymi siłami, to różnie bywa, ale jak jestem nakręcona, to tej energii mam;
chyba, że to ta moja trzepaczka tak działa, ponoć bardzo zdrowa dla organizmu
i chyba do 18
Sprzęt mam na codzień, tylko czasu nie mam. Ale ile teraz śmiechu z M. mamy przez ten jego wczorajszy wpis - wydało się, że podczytuje
Irenko, czasem tak chaotycznie nawet lepiej wychodzi. Ja zawsze na wszystko muszę mieć szczegółowy plan - a potem się okazuje, że on i tak bierze w łeb i trzeba iść na żywioł W czarowaniu kiepska jestem, ale będę trzymać kciuki i za pogodę i żeby Tobie zapału i sił nie zabrakło!
Jak to "chyba do 18" ??? Na bank do 18!!! Wszystko aktualne
nie jestem absolutnie na bieżąco ale zdjęcia "w różnych włosach" widziałam, i berecik, i budę i napiszę tylko tyle, że ładnemu to we wszystkim ładnie Pozdrawiam!
hihihi się uśmiałam, uwielbiam Twoje poczucie chumoru....
Swoja drogą Ty sprawdzaj ogród, bo jak Dżaga widełki upolowała to może szykuje się do plewienia
Aniu, jak humor lepszy, to się cieszę
a wiesz, że o takiej koncepcji nie pomyślałam!! może ja mam już wszystko wyplewione
a wczoraj po powrocie ciut się zaniepokoiłam, moja kleptomanka nie wylazła z budy na powitanie...to z kolei świadczy, że coś upolowała i zataszczyła do budy; M. musi sprawdzić!
widziałam, że sąsiada kury za bardzo się zbliżają na ogrodzenie, potem do nas...no a u nas...wiadomo co i jajek przez to mniej!
No i wadomo...rosół będzie
no coś ty,,,musimy ukradkiem ślady przestępstwa ukryć, coby nas sąsiedzi na widłach nie wynieśli!!
nie jestem absolutnie na bieżąco ale zdjęcia "w różnych włosach" widziałam, i berecik, i budę i napiszę tylko tyle, że ładnemu to we wszystkim ładnie Pozdrawiam!
Kasiu, boś ty światowa kobieta, wiecznie gdzieś podróżujesz, a ja taka wiejska babcia w moherowym bereciku
fajnie, że jesteś, za chwilę zajrzę
Co Wy tam kombinujecie?
Spotkanie w budzie? hehehe aż zazdroszczę
Danusiu, ta nasza grupa ciągle coś kombinuje, jak nie w ogrodzie, to w spotkaniach
a spotkanie w budzie...no skoro do malucha 10 osób wchodziło, to nas 6 też się tu zmieści, bo chyba miejsca więcej jak w maluchu
nie zazdraszczaj, ciebie też nawiedzimy