Irenko przyznam że juz nie jestem na bieżąco ,ale rabatkę z mistrzowskim kancikiem odnalazłam
Może nie zawsze czytam ,ale oglądam wszystko
Buziaczki

Irenko - fajowe zmiany. powstaje nowy trend na O......kwadraty i prostokąty.
łatwiejsze będzie koszenie trawnika.
U siebie tez mam wprowadzić linie proste, tylko czekam jak uporządkują mi teren.
Podziwiam Twoje chęci do zmian, Kobieto! Ty potrafisz kiedyś odpoczywać.
Zimą ogromne zmiany w domu, teraz ogród.
Coś wiem o tym, ten typ tak ma. Pozdrawiam.

Irenko u mnie chorobowo, chyba ospowo bo Fisiek nie wyraźny, szczepiłam go na ospę i teraz nie wiem czy przechodzi bezobjawowo czy takie dziwne przeziębienie, dopiero jutro idę na działkę bo muszę pooglądać tynki co mi zrobili, i jak mi się uda to wykopię firletkę. pozdrawiam

Irenko czy miłorzęby u Ciebie już mają pąki? Mój maluch ma takie jakieś żółte te gałązki i wczoraj jeszcze paków na nich nie widziałam czyżby zmarzł??? dodam, że nie okryłam go na zimę może powinnam???

Fajnie Irenko, masz efekt, jak przy pałacu królewskim



u mnie inaczej z górki na pazurki i bukszpanki czekają nie wiem do końca jak mam je posadzić, pomyślę przez sen, ostatnio wyśniłam pierogi w panierce

Pięknie ta Twoja przemiana wygląda! Przestrzenie pałacowych ogrodów, ładnie.
Różom Magiczną Siłę zapodam Dzisiaj

Irenko mam chyba ten sam problem jestem uwaga z psem na kroplowce jestem załamany mam tylko nadzieje ze bedzie dobrze

Czekam na efekty dzisiejszej rewolucji
Ależ mi się podoba rabata.. a teraz gonie do Kondzia...... jednak dobry sąsiad to majątek.. a nawet taki sobie dużo wart..

Irenko, ja zamiast pieska mam ptaszki

Irenko - rabata wyszła super... naprawdę bardzo mi się podoba... I kanciki jak żyleta ja też dzisiaj robiłam i naprawdę kanciki to jest coś fajnego - bardzo dobrze wyglądają i od razu jest porządek

Mam pytanie - o patyczki hortusiowe - zakładam że jakieś uda mi się ukorzenić - to kiedy można liczyć na kwitnienie ?

A jeszcze a propos psiaków i twoich "przygód" przykrych z sąsiadem - dzisiaj Danusia z Liliowo Kolorowo ma ciężki dzień bo jej ukochana sunia wyszła na chwilę za ogrodzenie i już nie wróciła - po 10 minutach poszli jej szukać i już nie żyła. Danusia pisze, że najprawdopodobniej ktoś ją uderzył lub kopnął i zabił. Strasznie to smutne że ludzie tak mogą się zachowywać. Ja też traktuję zwierzęta jak naszych braci mniejszych.