Ania, ja mam zawsze problem, żeby wyjść z domu A jak już wyjdę, to o, właśnie weszłam - na koniec to już po ciemku na czuja trawę spomiędzy kamieni wyrywałam W międzyczasie tylko chwila przerwy na obiad, i rąk i nóg nie czuję. A najlepsze jest to, że nic nie posadziłam...
Gosia.. ja jednakowe nasadzenia to podziwiam u innych, bo zaglądam i już mnie nie ma..... , a u siebie taki ogród by mnie zabił z nudów......... codziennie gdzie nie spojrzeć to to samo.
Podobają mi sie takie uporządkowane ogrody, ale u innych.. dlatego tak chętnie zaglądam do ogrodów formalnych, ale dobrze sie czuje w takich swojskich... Ja jak słoń w składzie porcelany, bałabym sie chodzić by czegoś nie popsuć
To ja będę cierpliwie czekała na zdjęcia tych nowych rabat
Na ogródkowanie mam tylko soboty, porażka! Pamiętam jak moje nowuśkie, drobniutkie hosty sadziłam gdy było już bardzo ciemno miałam czołówkę na głowie i dodatkowo byłam wspierana przez Pana z latarką
Ci co przechodzili musieli mieć niezły ubaw! Albo mysleli sobie - jaka wariatka!
Aniu dziś rabaty są powiększane i łuki łagodniejsze
teraz do pracy , a po powrocie różana rabata będzie w trakcie realizacji
Bardzo mi się podobają nowe kształty rabat