Mala_Mi
10:19, 06 paź 2013

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Sebek - na byliny się nie wnerwiam, bo taki ich los jesienią, ale wnerwiam się na to co mogło jeszcze zdobić, a będzie szpecić.. Nawet wszystkie hortensje od mrozu zrobiły sie brązowe... a były takie kolorowe.. liście zmrożone wiszą smętnie, trawy zmroziło - zasychają. I jeszcze zdycham .. jakieś przeziębienie mnie dopadło.. Front rozwalony i wygląda jak pobojowisko.. nie mam siły iść z nim walczyć.. bo dorżnę sie i potem 2 miesiące będę chorować. ... i nastrój mam do d...y.
Basiu - przewrót to dobrze powiedziane, ale zastanawiam sie czy na lepsze????? Na razie wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy.... aż mi się przez okno kuchenne nie chce patrzeć.. póki tego nie zrobię, to będę w nastroju bojowym..... koszmar.
Dzidka.. wykopaliśmy szeroki rów wokoło.. nie szło sie podkopać, w dodatku tu ziemia jest taka po budowie... czyli nic dobrego.. twardo, sucho. Stwierdziliśmy, że nie mam y szans.. za wielkie, za ciężkie.. M pojechał po lebiodkę.. i przechylaliśmy lebiodką i po trochu podcinaliśmy korzenie.. Jak korzenie były podcięte... to potem drąg.. i chłopy na ramionach to szarpnęli do góry i przenieśli... Przeciągnąć się nie dało z uwagi na ukształtowanie i zagospodarowanie terenu.. Ta lebiodka to taki nasz samochód jak u Bogdzi do przeciągania rododendronów.. Patrzyłam na te nasze manewry i cały czas myślałam o Bogdzi, ze oni sami też sie tak szarpią
Basiu - przewrót to dobrze powiedziane, ale zastanawiam sie czy na lepsze????? Na razie wygląda jak obraz nędzy i rozpaczy.... aż mi się przez okno kuchenne nie chce patrzeć.. póki tego nie zrobię, to będę w nastroju bojowym..... koszmar.
Dzidka.. wykopaliśmy szeroki rów wokoło.. nie szło sie podkopać, w dodatku tu ziemia jest taka po budowie... czyli nic dobrego.. twardo, sucho. Stwierdziliśmy, że nie mam y szans.. za wielkie, za ciężkie.. M pojechał po lebiodkę.. i przechylaliśmy lebiodką i po trochu podcinaliśmy korzenie.. Jak korzenie były podcięte... to potem drąg.. i chłopy na ramionach to szarpnęli do góry i przenieśli... Przeciągnąć się nie dało z uwagi na ukształtowanie i zagospodarowanie terenu.. Ta lebiodka to taki nasz samochód jak u Bogdzi do przeciągania rododendronów.. Patrzyłam na te nasze manewry i cały czas myślałam o Bogdzi, ze oni sami też sie tak szarpią

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.