Dlatego po ocet wyrzuciłam M. stwierdziłam, że nie mam ochoty sie z dzika świnia spotkać... jak mi łazi po drodze NO po prostu szok z tym dzikiem.. w mieście, pomiędzy zabudową łazi sobie po ogrodach.. rozwala ogrodzenia.... dwa słupki wydarła, część siatki rozerwała i przelazła. U drugiego sąsiada brak części ogrodzenia to miała łatwiej... u mnie podlazła tylko pod ogrodzenie..
A teraz lecę do grzybków.. ale musiałam kuknąć czy czegoś nie ma.. odnośnie.. wiecie czego

W niektórych dzielnicach Katowicach grasują i to na całego.
Wieczorem strach wychodzić bo zdarza się, że atakują.

Aniu, ja obstaję przy tym, ze bonsai poczochraniec nie powinien być tutaj, ale zrobiłam chyba opcję, że można to jeszcze przełknąć, choć trudno, muszem popijać ostro




No więc

- ścieżkę od schodów powinnaś poszerzyć po pogibane to jest, macierzankowane i porąbane, więc trzeba to ogarnąć. Prosta linia nijak się ma do reszty, jeszcze z tym bonsaiem to całkiem gimza. Musi być tak jak na czerwono namalowane ( żeby choć trochę to płynne było (no jak picie to picie)

- bonsai poczochraniec (nr 4) musi być przy schodach w wyżwirkowanym placyku, albo wcale nie może być. Powinien być oddzielony od reszty przedogródka żeby stworzyć iluzję, że to oddzielna kompozycja jest.

Ta fala to niski bukszpanik (nr 5) przycięty w obwódkę, czyli żywopłocik. Jako łącznik z resztą będą białe kulki bukszpanowe (nr 3), które rozsypią się dalej pod cisy kule na pniu. Za bukszpanikiem.

Tylko na Twoim rysunku naliczyłam 18 sztuk a tu potrzeba więcej albo i nie, Rozstawisz je tak, żeby starczyło.

- przed kulkami trawki (Carex testacea Prairie Fire) nr 6, albo inne niskie cosik co masz, ale ładne

- do tego dobieraj kolory żurawek i trawek, aby rośliny były idealne cały rok (to przedogródek, nie ma mowy o jeżówkach czy ostróżkach. Muszą kontrastować ze sobą. Jak bordowe coś, to obok żólte, jak żółte to obok czarne itp.

nr 1 to ewentualny ekranik z cisa, jak w mojej I propozycji, ale nie wiem czy on nie mógł tam być, dlaczego, nie pamiętam. Może ekranik z berberysu? albo nic. Ale przyda się przy balustradzie.
Ekranik powinien być bardzo szczelny i od razu docięty, albo wcale

- generalnie nie zgadzam się z obecnością bosaia tutaj ale to może by niegłupie było, kulki powiążą te dwie sprawy, Kulki muszą być jednakowe.

Jeszcze wpadłam na pomysł żeby dorobić bukszpaniku przy schodach (nr 8)



Aniu, tak myślę, że na froncie za dużo wysepek masz. jeśli każda z innej parafii będzie to klops.

Tutaj nie ma powiązania lewej strony z prawą, bo ja Ci narysowałam, że rośliny przechodzą z jednej strony ścieżki na drugą. Posadziłaś kulki same po prawej, po lewej z kolei kulki są pstrokate...a tak to by się łaczyło. To wbrew mojej intuicji, ale Ty chadzasz własnymi drogami.

Bea napisał(a)

W niektórych dzielnicach Katowicach grasują i to na całego.
Wieczorem strach wychodzić bo zdarza się, że atakują.

A u nas grasują osobniki ciemniejszej karnacji i włamują się do domów. To gorsze jak dziki

Gardenarium napisał(a)

A u nas grasują osobniki ciemniejszej karnacji i włamują się do domów. To gorsze jak dziki

To akurat prawda.

Co zrobić, tylko na pomoc sąsiedzką trzeba liczyć i alarm.

Oby czarni nas omijali kołem.

Gardenarium napisał(a)

Aniu, ja obstaję przy tym, ze bonsai poczochraniec nie powinien być tutaj, ale zrobiłam chyba opcję, że można to jeszcze przełknąć, choć trudno, muszem popijać ostro

A jak bez poczochrańca.. to jak ustawić??? Boję sie o Twoja wątrobę M mówi, że możemy zrezygnować z poczochrańca

Tak jak jest na ten przykłąd ustawić, tylko poczochranca nie sadzić, a w to miejsce potem dosadzić jeszcze jedną kule z cisa na pniu, jak znajdziesz.

Musiałabym rysować kolejne wersje bez końca, 20 wersji mam w głowie.

Chodnik nie może być na prosto, zrób jak radzę. Wyokrąglij go