Aniu tak sobie myślę że muszę sfocić tego jak mu tam Lcośtam w moim bagażniku, może ktoś zechcę ha ha ha ha tylko w czym ja moje rupiecie do samochodu będę wozić

A ja w zeszłym roku wydarłam siewki spod matecznej rośliny.. i wsadziłam na rabatę... myślałam, że padną, a żyją i mają sie dobrze

Kupisz sobie nową.. ja się nie znam.. i to może być model przestarzały bo zeszłoroczny... ale kosztuje tylko 5800 dolców.. narzędzia będą miały odpowiednie opakowanie
może być taka.. i w dwóch kolorach

Anek ... nie nooooooo ... w dwóch kolorach ... nie wykazał się luj przecież to musi pasować do koloru uchwytu w takich kombinerkach na przykład ... (płaskoszczepach znaczy) ... i cały wic w tym żeby kolorystycznie konweniowało bo fiesz te luje to one nie mają starych modeli ... to się podobno z pokolenia na pokolenie jak najznamienitsze dziedzictwo przekazuje ...

no i muszę jeszcze bo zobacz:
kombinerki - płaskoszczepy
carex - turzyca
stipa - ostnica (to poniedziałkowa eureka)
kosmos - odętek
Konstancja - Izabela ...
no czy nie można pojedynczo mianować ... przecież człowiek ma tylko jeden łeb ... no i jeszcze chciałby na nim loki mieć a mnie z tego fszystkiego to się włos prostuje ...

Aniu czytam i ogląda od deski do deski nic nie piszu bo ja sierota... za bardzo się nie znam a głupio pisać to szkoda ...lepiej mądrze czytać wpis Izy bomba

Konstancja - Izabella hmm.. i tu dylemat .. jedno el czy dwa ??? Ale uruchomiłam dyżurnego neurona.. patrze powyżej.. jedno ..

Cały dzień rechoczę z luja.... nazwę przyswoiłam.. i jakiś model dostałam od bratowej.. Już trochę wyciorany.... ale oryginał.... muss wydrzeć z szafy... nawet przetarty.... i poplamiony, ale jak na luja przystało...... no leżę i kwiczę..