No i jestem ponownie, tak jak obiecałam.
Wizytówkę obejrzałam, ogrodem się zachwycałam. Teraz będę tutaj zawsze wpadać. Piękne storczyki. Ja mam tez kilka, niestety nie są aż tak piękne i muszą stać w pokoju syna. Wiąże się z nimi śmieszna historia jak to teściowa z moją mą chciały mnie wykończyć. Na moje urodziny w marcu, obydwie babcie obdarowały mnie storczykami. Piękne kwiaty znalazły swoje miejsce na parapecie w kuchni. Juz następnego dnia dostałam okropnego kataru. Wszyscy stwierdzili, że biegam po ogrodzie w kapciach i pewnie sie przeziębiłam. Więc zaaplikowano mi odpowiednie leki i pod kocyk. Po trzech dniach katar nie mija a wręcz jest coraz silniejszy. Męczyłam się tak dwa tygodnie i dopiero moja siostra podsunęła mi pomysł, że może to uczulenie i katar sienny. Storczyki wylądowały w pokoju syna a ja zapomniałam o katarze.
Ze storczyków nie zrezygnuję, nie musze ich mięć przy sobie.

Witam sąsiadkę z nowym avatarkiem i starym pieskiem .
Kwiatki nie zawsze lubią być dopieszczane, nieraz wolą jak się o nich trochę zapomni.
U mnie też dzisiaj trochę błysnęło słoneczko

Dla takich widoczków i panującej atmosfery warto u Ciebie bywać