agata19762 napisał(a)

Ania normalnie CZAD !!!!!!!!!!!!
te Twoje chłopaki zuchy na sto dwa
gratki dla fotografa

Zaniemówiłam. Myślałam, że takie rzeczy to tylko w łonie matki.... .

Mala_Mi napisał(aTusiala - to samo napisała mi Matylda ..

To Ona napisałaa to samo co ja
ja byłam pierwsza

Zdjęć brak

Pszczelarnia napisał(a)

Zaniemówiłam. Myślałam, że takie rzeczy to tylko w łonie matki.... .

Dzięki temu łonu tak potem łatwo idzie moja córa też ze swoimi tak robiła i uczy inne maluchy

Ania, super chłopaki

Tak coś mi się wydawało, że to białostockie są...tym bardziej cenne

Ja z pytaniem do speca od róż Szukam pnącej albo takiej na 160 rosnącej do lawendy. Może wpadniesz na jakiś fajny pomysł. Na razie myślę o Jasminie ale pewna jej nie jestem.

Pewnie już późno, żeby zapisać się na werbenę. Przygarnę z chęcią gdyby się coś ostało.

Uff, skończyłam nadrabiac i nie wiem co napisac, tyle spraw i myśli sie kłębi mi sie w głowie..........ale po kolei.......
ogród masz bosko cudowny, to wiesz, uwielbiam te twoją jak mówisz "zbieranine chciejstw"

Muminek na fotkach i w wersji z misiem czy pszczółką i w wersji podwodnej z synem jest super, aż żałuje że moja wnusia juz tak urosła.....ale po cichutku pochwalę sie że będzie u moich dzieci jeszce w tym roku mały facecik.........kolejny potomek, tym razem wnusio.....to bedzie okazja nacieszyc sie bezzębnym usmiechem bobaska.

Twoje róże sa boskie, nostalgię musze też miec bo sliczna, ale zachwyciły mnie liliowce, że u ciebie już kwitną....ja u siebie sadziłam jesienia, dostałam i od Bogdzi i od Karoliny, i dokupiłam kilka - na razie jest zielony las liści i paków jest dużo, ale jeszcze nie kwitna.

Buziaki zostawiam !

Margarete - kwitna tylko stella.. inne w pąkach.. a i Yellow River i rdzawe nieśmiało

bleebla - w sprawie róż to ja kiepski doradca.. wiem tyle co mam róże u siebie.. i kompletnie sie en nich nei znam... i mam pytanie do fachowcó..czy jak róze przekwitają to przycinać te owocniki czy zostawić?

Kindzia - białostockie wiec zahartowane...

Irenka - no to ma Twoja córcia fajna robotę .... a twoje wnuki to twoja krew.. muszą być dzielne ... i od małego sportowo

Tusiala - oj, tam oj tam....

Pszczółka - liczę dni.... i uciekam ciachać moje buksiki... wszytkich nie zdażę, ale chociaż troszkę... od razu ładniej jest.. wiec ciacham to co od frontu... widać na końcu nie cięte... nie ukrywam, żę żywopłot jeszcze lichy, ale wrażnie rabatka sprawia super estetyczne... pracochłonne te buksiki, ale elegancja francja


I patent Madżenkowy



Liliowe kolejne i akant dołączyły do kwitnących... resztę może wieczorkiem.. idę ciać

wow! ale ogród wymuskany

Pięknie wyglądają te obwódki - niby taki mały akcent, ale rzeczywiście daje wielki efekt A co do ciachania - jak Ci się tnie tymi nożycami gardeny? Chyba są leciutkie?

Nooo...bardzo elegancko się u Ciebie robi Aniu