Super Wam te wianki wyszły, nie wierzę, że byłyście nieodpowiednio przygotowane

Monika -
Mi Boże Narodzenie kojarzy się z kolorem białym, złotym, czerwonym i zielonym. I jak mam czuć święta to niech będzie w kolorach świątecznych
Czerwony po prostu musi być

Ale spotkanie miałyście i klimat przedświąteczny.....wianki obłędne wam wyszły...ja nie łapię jeszcze nastroju...tyle roboty...super was widzieć w świątecznej twórczości

Viola -
Jankosia - podkład gotowy ze sklepu. Nie kosztuje dużo a jest od razu kształtny
Piotrek - wiem, żeś zaganiany bo mi nawet na wiadomosć nie odpowiedziałeś od 2 tygodni..
Anita - te ze sklepów typu TenDom są super.... ale nasze lokalne do kupienia to porażka.. taka tandeta, że aż zęby bolą od patrzenia. W zeszłym roku chciałam kupić i po obejrzeniu... wolałam spaprać samodzielnie, bo stwierdziłam, że jak nie zdiablę to i tak będzie lepszy
Ciociu Małgoś - w halny nastrój ludzki jest zawsze do niczego..
Yola - pozdrawiam.. niestety Muminkuję do jutra.. i nie posiedzę na forum... nie da się

Agata - wianki to pretekst do spotkania .

Nie czuć świa bo dziś było bardziej wiosennie niż jesiennie.. nawet kałuża prawie sie rozmroziła.. za to wiatr nawalił tyle liści do niej, że szok.

Sebek napisał(a)

Super Wam te wianki wyszły, nie wierzę, że byłyście nieodpowiednio przygotowane

Komplemenciarz
Fajny taki grudzień jak dziś

Super wianki, takie typowo Bożonarodzeniowe, spotkanie musiało być też super, co widać po Was. Szkoda, że mieszkam tak daleko od Ciebie... Ja też robiłam dzisiaj dalszą część wianków i stroików, ale fotek brak, prace jeszcze do dokończenia, bo nie zdążyłam...

Super spotkanie mialyście, nie o wiankowanie chodzi ale o atmosferę

Miłe miałyście popołudnie i wesołe , a wianki piękne wyszły.Ten biały Madzi to coś dla mnie ale robic mi się nie chce. Fajnie na Was popatrzec a z zazdrości popatrzyłam na zdjęcia ze spotkania w maju, też miło było a jeszcze do tego bujna roślinnośc.Chwilowo do wiosny nie tęsknie bo święta tez miły czas. Buziaki.

Akcja wiankowania grupowego osiąga miarę epidemii Dobrze że przekazałam pałeczkę, bo bym nie wydoliła już