Storczyki lubią jak je się zostawia w spokoju. Moczenie raz na 2-3 tygodnie... ciut nawozu do storczyków. Bez przesadzania, bo tego nie lubią. I finito. Wycinam to co uschnie po przekwitnięciu lub to co mi nie pasuje. I tyle. Rosną, kwitną.. czasem liście zbrzydną bo dotykają zimnej szyby, a to zapomnę odlać wody przez 3 tygodnie... ale dają radę.
Pierwsza zasada!!! nie przelewać. Lepiej za sucho niż za mokro. Moczę ile mi podejdzie .. od 15 minut do 6 godzin.
Ostatnio załapały tarczniki, kiedyś wełnowce.. niestety traktuję wtedy je chemią... Upilnować ze ścieraniem taką ilość to za dużo czasu i zachodu. I tak ograniczyłam ich liczbę do 30... miałam 50, ale najbardziej kapryśne wyciepałam.

Dobranoc... pora iść spać Może na Marsie wyląduję Opowiem

rozark napisał(a)

Wpadłam z rewizytą. Stron tyle że aż strach, nie do ogarnięcia dla nowej osoby. Na szczęscie dla mnie zrobiłaś wizytówkę.
Przejrzałam i chyba spać z wrażenia nie będę mogła. Cudo.

Ja Ci nawrzucałam, a Ty mi komplementy prawisz Aż mi wstyd .....

Już po kolędzie, można zwijać zabawki...


Odchudzona katalpa... lampek wystarczyło.


Synusiowi nie pozwalałam na takie harce, a wnusiowi.. pozwalam

Muminek i ta bombka no bomba!!!!! Lot w kosmos zmywarką z rurą w zębach,między tym storczyki a na koniec Muminek harcujący w póleczkach Ja to dopiero po tym sny bede mieć łoj

Jednym słowem,odkrył schowek na słodycze,a czego tam babcia nie nachowała.... Czyżby przed dziadkiem i cholesterolem

Podsumowanie roku świetne,masz reporterskie zadatki.
Muszę jeszcze raz podziękować ci Aniu że mnie zabrałaś na te fantastyczne wyprawy

Lot w kosmos... niesamowity sen, często podobne wygłupy mam we śnie...

Feliks robi to samo co Ignacy, na wszystko mu pozwalam, wszystko z szafek i szuflad. Czy nasze dzieciaki tak robiły, nie pamiętam...

Tylko dlaczego zwykłe zabawki tak nie cieszą?

Widok na niebo

Mala_Mi napisał(a)

Ja Ci nawrzucałam, a Ty mi komplementy prawisz Aż mi wstyd .....

Twoje uwagi sa dla mnie bezcenne. Wreszcie spotkałam bratnie dusze. Mam z kim skonfrontować swoje pomysły, co 2 pary oczu to nie jedna, a do tego sama widzę że to nie jest to co mnie satysfakcjonuje. Porobiłam sporo błędów a w takim towarzystwie to będzie ich znacznie mniej.
Zasnąć rzeczywiście nie mogłam – miałam twoje urokliwe zdjęcia kwiatów przed oczami ... ach.
Dom stawialiście w trudnym okresie: drogie materiały i ciężko było daostać wolną ekpię. A jaka motywacja do jego wybudowania!
Pierwsze pytanie - jak się robi takie "posklejane" zdjęcie?
Te kremowo-żółte tulipany (trzecie zdjęcie od góry) to jaka odmiana - piękna. Ja tez takie chcę").
I piwonie - tego cuda mam u siebie dużo, kwitnie nawet u mnie ( znaczy się mają ok. 2-3godz. słońca).
Nie wszystkie kwiatki znam . Co to za niebieskie „mak” pod szafirkami?
Jaka kolekcja liliowców. A to cudo biało-bordowo-żółte to co? Tego to nawet u nas w łódzkim ogrodzie botanicznym nie widziałam.
Czy tam na zdjęciu jest jastrząb?
Jak w 3 lata ogarnęłaś taką liczbę roślin: kwiatów, bylin, warzywnik, krzewów i drzew? I sporo u ciebie m2. Chyba nie jedną parą rąk to obrabia?

Ania mówią, że dzieci są do kochania a wnuki do rozpieszczania
coś w tym prawdy jest ....


miłego świętowania

Ja w sprawie storczyków, dostałam stoczyka z wełnowcem i najpierw przecierałam i zdejmowałam to dziadostwo, potem był oprysk i niestety nie działa. Mam ochote wysłać go w kosmos, może i w zmywarce.