Zbysiu doszłam do jakiegoś momentu..i stwierdziłam, że mnie nie interesuje strona naukowa mojego ogrodu połączona z rozprawą o rokoko i baroko...
Noszę ubrania, które mi się podobają i do mnie pasują, są wygodne i wyglądają solidnie, a nie patrzę na metki.
W domu mam drogie przedmioty oraz takie przysłowiowe za grosz z pchlego targu... czyli to co się podoba i na co mnie stać
W ogrodzie sadzę i robię tak by mi się podobało.. i tylko mi I też nie mam potrzeby zastanawiania się czy coś zaprojektował i stworzył Pan jakiś tam czy Pani jakaś tam... Moje pojęcie estetyki odbiega z pewnością od niejednego innego pojęcia estetycznego .. i dobrze, dzięki temu mamy rożne ogrody, jest co oglądać i czym się inspirować...
I cieszę się, że mamy to Forum..... bo to kopalnia i inspiracji i doświadczeń i sympatycznych ludzi
I zastanawiam się po co niektórzy tam zabierają głos... często nie na temat...
U mnie znów od rana leje, a miałam zrobić objazd po szkółkach......co można dostać do posadzenia pomiędzy kulki.... i wyszukałam szkółkę gdzie maja obielę .. przetłumaczyłam sobie wszystkie roślinki z inspiracji podesłanych przez Marzenkę... dużo z tych roślin mam swoich... ale chciałam dokupić jarzmianki... mam wepchnięta pod krzaka..a tu by łądnie wyglądała... Zamiast świeżbieńca posadziłabym werbenę A tu leje , leje, leje..... tradycyjnie przychodzi weekend to musi padać
Aniu mysle podobnie A obielę mam i ma cudne kwiaty i szkoda, ze tak krotko kwitnie a jarzmianke mam na liscie.Aniu a jak tam Twoj tulipanowiec? Zakwitnie? U nas tez leje i leje i trawa juz do kolan echh. Miłej soboty i udanych zakupów
Pozdrawiam Aniu z deszczowej i zimnej Jury. Już prosiłam Irenkę z Miłkowego i Anię K z marzącej o siedlisku o słonko, ale nie wiem, czy tak szybko dotrze do nas. A jak tam u Ciebie dzisiaj?
U mnie też leje i nie da się nic robić. Nie nadążam z plewieniem chwastów - po tych deszczach rosną jak oszalałe. Wczoraj miałam chwilę zwątpienia - czy ja całe życie będę ryć w ziemi? A najgorsze, że efekty tego rycia mierne. Coraz mniej zadowolona jestem z tego, co robię. Pamiętam, że masz taką sentencję u siebie w biurze - czym jest ogród? Mój pozostanie tylko kolekcją roślin z przewagą chwastów. Wracając do artykułu Danusi, nie chciałabym żeby ktoś obcy projektował mój ogród. Mimo że niedoskonały jest mój własny.
Może jak miną deszcze, odlecą gdzieś te czarne myśli...