U mnie śnieg za oknem, nareszcie rośliny okryte, choć troszkę...
Dalszy ciąg ogrodu i roślin, które w nim rosną...
Jak zaczynałam robić pierwsze rabaty, nie miałam pojęcia, jak ma wyglądać to moje nasadzenie, żadnego planu, i żadnej pomocy... 20 lat temu, w mojej wsi, nie zakładano ogrodów, ani rabat... Rośliny rosły przed domem, w linii prostej, jeśli rosły... Były to przeważnie kwitnące jednoroczne... Czasem ktoś miał róże... W moim domu nie było ani jednej ozdobnej rośliny, zarówno domowego kwiatka jak i tego w na zewnątrz... Jedynymi roślinami, które były w domu, to warzywa i zboże... Typowo rolnicze...
Ile ja się musiałam natrudzić, żeby mieć swój kawałek do wypoczynku, miejsce, gdzie dzieci będą mogły pobiegać... Ale jak zaczęłam, to już nie odpuściłam... Dziś jak patrzę na ogród, to już widzę ile w nim zmian bym chciała, ile rzeczy jeszcze do zrobienia... I cieszy mnie, że tak jest, że to nie skończone, że ciągle trzeba w nim być i ciągle coś...
Ale wystarczy... Teraz kfiatki...



To fotki z 2011 i 2010 roku...