Mazus - dobrze zimuje?
Nawrot - też taki kupiłam i o dziwo przetrwał zimę, ale lekko okryłam, bo piszą, ze u nas może przemarzać...
Grudniki w domu też zakwitły......
Opuncja- rzecz straszna w ogrodzie, najchętniej bym się tego pozbyła, a z drugiej strony każdy sie dziwi na widok kaktusa...... rośnie jak szalony, kłuje jak diabli...a igły nie do wyjęcia bo ich nie widać.... ja swoje trzymam na lekkim wzniesieniu i okrywam podwójną agro...żadnych szybek... nic nie wydadło do tej pory..... to jest kolczasty chwast.
Wiciokrzew u mnie jeszcze nie kwitnie, ale mam Serotinę...
I masz dużo pieknych roślin.... piękna lektura z rana....
Sorki, że haotycznie, ale to taka krótka i przyjemna przerwa na początek dnia..... czyli poczytać ogrodowisko i obejrzeć ładne kwiatuchy I rudzika też wypatrzyłam I pomidory masz już wypasione. A u mnie z dnia na dzień na liściach sie porobiły takie złote plamy???? Grzyb, czy jak pojechałam do Bogdzi to mój M coś nie tak zagospodarował wodą (przelał, przesuszył) i pomidory się zestresowały???? Nie mam czasu pytać wuja Googla..... trudno co będzie to będzie..
Aniu Mazus u mnie dobrze przezimował b/okrywania tak samo nawrot, opuncję lekko przykryłam tylko gałązkami siedzi dosłownie w piasku pod domem Mam Serotinę też
Co do liści pomidorów to może być wirus lub grzyb, po pierwsze liście nie mogą dotykać podłoża, nie można lać wody po liściach tylko pod korzenie. Poobrywaj od dolu porażone liście, dobrze by było abyś przemyła szklarnię, przy okazji ją odkazisz, no i zacznij stosować 0,5 % mleko na 4 litry wody , pryskając cale rośliny, zabezpiecza przed grzybem, w tamtym roku profilaktycznie robiłam to raz w tygodniu, aha i jak coś robisz przy pomidorach rób to w rękawiczkach i miej je tylko do szklarni tu masz link o chorobach pomidorów http://www.inwarz.skierniewice.pl/klucz/index.php?d=katalog&t=choroby
Dzień dobry Aniu! Przybiegłam poinformować,że oregano ma się coraz lepiej ( zaraz po posadzeniu klapło) i już niebawem będzie gotowe do sesji foto Tojeść radzi sobie od początku b. dobrze Miłego dnia
Beatko bardzo mnie to cieszy a gdyby coś z oregano nie wyszło to wyślę następne
Aniu do mnie deszcz też niestety nie dotarł (a tak się chmurzyło wieczorem), więc zaraz chyba zacznę podlewanie (nie wiem czy nie za późno, bo już słońce grzeje...)
Mogę się podpytać? Na jednej róży znalazłam kilka (dosłownie) mszyc, M je "unicestwil", ale chciałabym zrobić oprysk eko (z octu, wody i Ludwika). Mam pryskać tylko tę różę? Czy wszystko dookoła? I kiedy, wieczorem?
Tylko tę różę i najlepiej wieczorem a inne obserwuj i jak tylko zobaczysz jakieś paskudztwo od razu pryskaj nie czekaj ja mam do pryskania takie mydło potasowe o silnym zapachu czosnku
Aniu, jakie masz cudne, dorodne białe łubiny!!! Przykuły moja uwagę, bo z moich popikowanych w ub. roku został jeden..., a jego wielkość obecnie nie przekracza 5 cm ... Jestem też zdumiona, bo miałam kilka kęp słoneczniczka szorstkiego - i nie ma! Ja się już nie mogę połapać, o co tej zimie chodziło.......
Zdrowa jesteś? Pozdrawiam!
Elfiku zdrowa, ale przemęczona codziennie prawie wchodzę do domu przed 22.00, muszę podlewać ogród bo u mnie nie pada a co do łubinu to mogę wysłać wszakże dużo sadzonek wywaliłam w tym roku ale cosik się ostało, podaj adres na priv U mnie też słoneczniczek taki jakiś marnawy, dzisiaj podlałam go wodą z pokrzywą buziole
Haniu, Bożenko , Aniu dzięki za odwiedziny, u mnie też chłodniej teraz jest 10 st.,a ma dość w nocy do 6 st., miałam wysadzać ogórki do ziemi, ale się wstrzymałam, może jutro będzie cieplej
Dzięki za odwiedziny, podałam u siębie namiar na mojego bloga, gdzie można sporo dowiedzieć się o tym co robię. a co najważnejsze obejrzeć na filmie efekty.