Nieszka- no tak, śnieg był, ale stopił się, tak szybko, że aż sama jestem zaskoczona, wody ani błota też już praktycznie nie ma, za to krokusy są i hiacynty, zobaczymy czy przetrwają, cały luty przed nimi.

No mnie też dziwi jak szybko woda wsiąka, nie dość że tyle śniegu było to jeszcze deszcz u nas dwa dni padał.

U mnie też ciągle pada, przynajmniej raz dziennie...hihi
Rzekę miałam - wszyściuteńko wyschło, w ognisku też woda stała- nie ma nic- wiatr chyba dopomógł, ale przecież śnieg jeszcze może wrócić i pewnie tak będzie

Ja myślę, że zima nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa

Justyna no i właśnie tego się boję że wszytko z ziemi wylezie a zima zrobi akuku

Gosiu fajny widok jak juz z ziemi coś wychodzi jutro zrobie obchód u siebie może też juz coś widać

Witamy Panią wiosnę

Justynko- ja też tak myślę, zima dopiero w połowie, więc nie ma co liczyć na wcześniejszą wiosnę.

Moniko- zrób obchód, u mnie jeszcze kotki na wierzbie się pojawiły.

Marzena- Pani wiosna dziś już odeszła, śnieg właśnie zaczął padać

Na dworze pada śnieg, 3 stopnie na plusie i jest brzydko:

Dobrze, że w domciu mam fajne widoczki, zakwitł mi amaryllis:



Zaskoczył mnie, bo drugiego pąka puszcza:

Gosia u mnie tez wiosna mimo śniegu...
HUUUUUURAAAAAAAAA!!!!!!!!!!

chodz zobacz....

ZAPRASZAM !!!!!!!